Auto po zakupie przejechało u mnie około 300 km na testach po czym odstawiłem na wyciągnięcie silnika i sprawdzenie wszystkiego co tylko możliwe. Po wyciągnięciu szybko ujawniły się wszystkie podstawowe usterki i bolączki V8. Jest dość dużo wycieków ale na szczęście chodzi jedynie o wymianę uszczelek. Wyjazd do Nomy Katowice kosztował 1000 zł ale już jutro do odebrania mam reklamówkę uszczelek. Rozrząd wygląda dobrze i została podjęta decyzja że na tą chwile nic przy nim nie robimy. Największe wycieki były spod górnych dekli, okolice wariatora (pod czujnikiem wszystko było mokre) oraz z simering skrzyni. Ogólny stan skrzyni i silnika określam na wzorowy ponieważ widać ze te uszczelki po prostu były od nowości a przy tych temperaturach wszystko jest już mocno zajechane. Mam nadzieje ze po wymianie wszystko będzie jak trzeba:)