Silnik zgasł - nie pali
Nie wierze ,że słaba instalacja nie wywoływała wcześniej problemów. już nie mowie o falowaniu obrotów szarpaniu ale pierwszym alarmem ,że coś jest nie tak jest check. Dużo gazowników ustawia tak instalacje ,że po przekroczeniu pewnych obrotów podpiera się benzyna. Nie piszę ,że to nie możliwe ,że przez gaz się silnik rozpadł ale zastanawiam się dlaczego skoro jest zabezpieczony. Wydaje mi się ,że skoro były problemy z poprawną pracą silnika to ktoś musial strasznie pałować silnik. Chyba że zawiodło EGT albo sondy.
Ja lpg ustawiam 3-4 razy w roku a wtryski sprawdzam co najmniej raz w roku. lpg jest bardzo nie stalym paliwem i wiele czynnikow powoduje problemy poprawnym dzialaniem. same podzespoly nie sa az tak trwale jak w przypadku pb. biturbo jest specyficzne i malo gazownikow wie jak to ogarnac a ludzie mysla ze jak raz ustawia to beda jezdzic przez kilka lat bo przeciez w golfie nie regulowali wiec po co tutaj. Eska jak lecisz na pelnym ogniu na pb to sie grzeje a co dopiero na lpg ktore jest zle ustawione. To tak jakby Rogal czy ktos inny zjebal soft to nie ma bata zeby silnik nie poplynal. Jeden wtrysk lpg zacznie kulec i mozna tego nie odczuc bo pozostale 5 "zaglusza" ten jeden. A jak sie dlugo jezdzi z tym jednym uwalonym to efekt widac jak na zdjeciach
daw2, wszystkie zabezpieczenia działają jak trzeba.....ale dla wtryskiwaczy i całego układu wtryskowego który był fabrycznie zamontowany w tym aucie. A lpg żyje swoim zyciem, robiłem kiedys pomiar AFR na LPG i na benzynie kilkukrotnie z róznym poziomem paliwa benzyny i gazu. Na X prób z 40% pomiarów na LPG sie rozniły składem mieszanki, gdzie na benzynie takie tematy się nie dzieją, niema prawa !!! Więc o czym my tu mówimy? Dlaczego w LPG niema regulatora ciśnienia paliwa ? Dlaczego tak zmienia się ciśnienie w instalacji jak mamy mało gazu.
Panowie LPG to gówno jesli chodzi o instalacje, jest tak niedoskonałe ze w głowie się nie mieści.
[ Dodano: 2015-04-04, 19:04 ]
jak wóz bedzię poskładanym sprawdze jak ta instalacja zachowuje się pod obciązeniem, jaki jest skład i co tam się ogólnie dzieje.
Panowie LPG to gówno jesli chodzi o instalacje, jest tak niedoskonałe ze w głowie się nie mieści.
[ Dodano: 2015-04-04, 19:04 ]
jak wóz bedzię poskładanym sprawdze jak ta instalacja zachowuje się pod obciązeniem, jaki jest skład i co tam się ogólnie dzieje.
chodzi o właściwości fizyko-chemiczne lpg.luk448 pisze:Nawet te mega mega instalacja za mega mega pieniadze?
Przykład:
Masz mega zajebiście wyregulowaną instalacje na mega zajebistych podzespołach. Gazownik sprawdza wszystko i jest idealnie jak pupa niemowlęcia. Jedziesz do domu i po 100 km jak Ilość gazu w butli spadnie do połowy to już masz inne AFR i EGT.
A gdzie reszta czynników? Zaczynając od reduktora, wtrysków, przewodów, filtów. Różnica pojawia się na poziomie ilości gazu w butli a co dopiero jak inne graty są uszkodzone/niesprawne/niewydolne.
LPG jest spoko tylko trzeba wiedzieć jak używać auta żeby się nie wysrało.
Gaz to zło i każdemu odradzam. Nawet pomimo tego że przelatałem 120k km bezawaryjnie :D
Niby dlaczego AFR różni się przy pełnej butli od tego jak jest 1/4. Ciśnienie w butli przecież jest takie samo Cisnienie zmienia się w zależności od temperatury gazu w butli (przeważnie otoczenia) i to mogło by mieć wpływ na ciśnienie w listwie wtryskiwaczy przy do dupy reduktorze oczywiście. A z 2 strony map sensor powinien to zarejestrować i przełączyć na PB. Fakt instalacja jest bardzo nie stabilna w porównaniu do PB. Ale na PB tez zdarza się awaria pompy paliwa ( brak ciśnienia lub wydajności ) a także regulatora ciśnienia i takie cyrki raczej się nie zdarzają.
Instalacja nie musi być za mega kasę tylko dobrze dobrana.buba pisze:chodzi o właściwości fizyko-chemiczne lpg.luk448 pisze:Nawet te mega mega instalacja za mega mega pieniadze?
Przykład:
Masz mega zajebiście wyregulowaną instalacje na mega zajebistych podzespołach. Gazownik sprawdza wszystko i jest idealnie jak pupa niemowlęcia. Jedziesz do domu i po 100 km jak Ilość gazu w butli spadnie do połowy to już masz inne AFR i EGT.
W Twoim przykładzie se przeczysz ponieważ jeśli instalacja jest "zajebiście wyregulowaną " to ma ustawione coś więcej niż korekty od obrotów.
Stroiciel ma do dyspozycji również :
-Korekta od temp. reduktora
-Korekta od temp. gazu
-Korekta od ciśnienia gazu
np na moim przykładzie, auto wystroił mi Ghost tak że w zimie np po ok 1 min auto już chodziło na lpg, z tego co pamiętam ustawił mi to korektą od temp. reduktora.
np korektą od Ciśnienia gazu też bardzo dużo ustawiał, końcówka lpg z butli była wykorzystywana do końca przez co miałem większy zasięg na baku. Przy dużych wzrostach ciśnienia lpg od razu nie było zrzucane poza instalację tylko wykorzystywane.
Oczywiście troszkę instalacja była przerobiona (udrożniona) zanim wszystko zaczęło dobrze dawać radę. Po "udrożnieniu" prawie nowej instalacji ciśnienie na reduktorach całkiem sporo spadło co również polepszyło efekt wykorzystywania LPG
Wszystko to robił na sterowniku LPGtech za którym nie przepada. Mówił że na sterowniku Stag'a zrobił by to dużo lepiej i szybciej.
Podsumowując nie cena instalacji jest ważna a w pierwszej kolejności kto stroi , dobiera komponenty i zakłada LPG.
Pozornie komponenty mogą być takie same ale jeden Ci wrzuci 3m przewodu płynu chłodzącego i termika klęknie a drugi podepnie w innym miejscu i termika będzie nie do zabicia...
Racja. Niestety ale większość gazowników ogranicza się do autokalibracji i ustawienia mapy 2D. Tymczasem Stag ma pełną mapę 3D i mnóstwo korekt, włącznie z możliwością pobierania benzyny powyżej pewnego obciążenia silnika niezależnie od obrotów.mik-17 pisze: W Twoim przykładzie se przeczysz ponieważ jeśli instalacja jest "zajebiście wyregulowaną " to ma ustawione coś więcej niż korekty od obrotów.
Stroiciel ma do dyspozycji również :
-Korekta od temp. reduktora
-Korekta od temp. gazu
-Korekta od ciśnienia gazu
Gaz psuje silniki ? nie zdarzyło mi się. Wszystkie swoje auta "zatruwałem" (oprócz obecnego) i gdy poustawiałem samodzielnie wspomniane korekty nigdy nie było problemów. Rekordzista to A4 B5 1.8T - gaz założony przy przebiegu 170 tyś(o ile był prawdziwy), w 3 lata zrobiłem 200tyś przebiegu na LPG bez najmniejszych problemów, a lubiałem przycisnąć(i nie po polszy, tylko co miesiąc Londyn i spowrotem ze średnią z trasy 140-150 km/h, najszybciej 169km/h). Kolejny kupujący dalej cieszył się jazdą. Przed sprzedażą przy przebiegu 360 tyś założyłem nowe turbo ale to nie wina gazu tylko przebiegu.
Wielu gazowników i klientów pomija też ważny parametr wtryskiwaczy - wszyscy patrzą na wydatek mocy, a mało kto zwraca uwagę na czasy otwarcia i zamknięcia wstryskiwacza. Teoretycznie na jałowym biegu czas wtrysku benzyny to około 2,3 - 3 ms, podczas jazdy ze stałą prędkością 100 km/h około 5-7 ms, a mało który wtryskiwacz gazowy otwiera się w czasie poniżej 2ms, a taniocha jeszcze dłużej. w związku z tym różnice we właściwym cyklu wtrysku nie są linearne w krzywej obciążenia i obrotów. Weź tu teraz zaoszczędź na sterowniku który nie będzie potrafił tego skompensować i placek

Do tego zanim sterownik gazowy zbierze sobie pełną mapę benzyny żeby było do czego porównać mija naprawdę sporo czasu, to jak gazownik ma prawidłowo ustawić mapę gazu ?
buba: Moim zdaniem nawet lepiej jak po założeniu LPG jeździ się jeszcze przez jakiś czas na benzynie, właśnie po to żeby sterownik LPG zebrał sobie czystą mapę benzyny nie ruszoną przez korekty złego składu mieszanki LPG bo sterownik silnika nie ma pojęcia czy jedziesz na LPG czy na benz i nakłada korekty na czasy wtrysku benzynowego który znowu jest podstawą dla czasu wtrysku LPG. Czy to słuszna teza ?
Pozdrawiam.
od poprawnej pracy LPG zależne są trzy czynniki - konstrukcja silnika, dobór podzespołów i fachowość instalatora.
jeżeli po montażu LPG się działy cyrki jak falowanie, gaśnięcie, lub przełączanie na bp pod obciążeniem to trzeba było to zgłaszać do zakładu gdzie był montowany i używając zdrowy rozum nie i żyłować silnika w takim stanie rzeczy lub nie jeździć na LPG do czasu naprawy.
Bardzo zastanawiające dlaczego sam sterownik silnika nie wypluł checka. Ciekawe jakie są/były błędy zapisane w sterowniku.
Osobiście miałem i mam wszystkie auta na LPG i za każdym razem sam doprowadzam pracę na LPG do doskonałości ponieważ zawodzi najważniejszy ''trzeci'' czynnik - fachowość instalatora.
Polecam LPG i polecać będę, można by na ten temat pisać godzinami.
jeżeli po montażu LPG się działy cyrki jak falowanie, gaśnięcie, lub przełączanie na bp pod obciążeniem to trzeba było to zgłaszać do zakładu gdzie był montowany i używając zdrowy rozum nie i żyłować silnika w takim stanie rzeczy lub nie jeździć na LPG do czasu naprawy.
Bardzo zastanawiające dlaczego sam sterownik silnika nie wypluł checka. Ciekawe jakie są/były błędy zapisane w sterowniku.
Osobiście miałem i mam wszystkie auta na LPG i za każdym razem sam doprowadzam pracę na LPG do doskonałości ponieważ zawodzi najważniejszy ''trzeci'' czynnik - fachowość instalatora.
Polecam LPG i polecać będę, można by na ten temat pisać godzinami.
Dlatego że to jest AJK z 99 roku.Bardzo zastanawiające dlaczego sam sterownik silnika nie wypluł checka. Ciekawe jakie są/były błędy zapisane w sterowniku.
Nie filozofuj proszę, bo mnie na wymioty zbiera
[ Dodano: 2015-04-09, 09:17 ]
Swoją drogą, auto juz jeździ.
Skład mieszanki na benzynie stabilny. Wóz jeździ poprawnie, trzyma zadany zapłon i doładowanie, zero cofania zapłonów, temp. spalin nie wchodzi wogóle na poziom wzbogacenia mieszanki. Na LPG tak samo, zero cofania, egt stabilne, aczkolwiek na wysokich biegach i duzym obciązeniu skład mieszanki potrafi się delikatnie rozjeżdżać (AFR rośnie do 13,4 po chwili doregulowuje do 12,8).
Ciężko powiedzieć jednoznacznie dlaczego motor się rozjebał. Auto dodatkowo miało kilka innych bolączek przez które nie jeździło poprawnie przed awarią silnika. Teraz zmieniony jest silnik, wymienione dziurawe DVki, wymieniony uszkodzony N75, udrożniony wydech.
Na wymioty dobrze działa Hepason. Może czujesz się bogiem bo to ty rozebrałeś koledze silnik ale odpuść sobie takie teksty.aw69 pisze:Dlatego że to jest AJK z 99 roku.
Nie filozofuj proszę, bo mnie na wymioty zbiera
Jesteś przeciwnikiem LPG to już wiadomo, jakie możliwości daje dobry sterownik LPG już Ci nie jest wiadomo a to że instalatorzy LPG ich ni wykorzystują wiemy już wszyscy.
Sedno sprawy jest że LPG nie pracowało jak należy, do tego piszesz że było więcej usterek nie związanych z LPG, objawy były, być może też ABS/ESP mrugało lub świeciło (pierwsze wersje) zgłaszając błędy - a jeździło się dalej, jak by nic.