Silnik zgasł - nie pali
Rozrząd kupiłem sam - pełny zestaw. Wszystkie uszczelki i duperelki również, dodatkowo wymieniony był napinacz wałków rozrządu, razem z łańcuchem itd. Na samochodzie nigdy nie oszczędzam. Mechanik stwierdził że urwanie rolki (nie napinacza) nastąpiło w skutek zatrzymania się silnika - więc narazie czekam na wyniki sekcji silnika. Jako że stwierdzam że chłopaki mocno średnio ograniają temat 2.7, auto zabrane i w piątek o 24-00 dotarło do Zambrowa do aw69. Pożyjemy zobaczymy.
Jak jest paragon albo faktura to normalnie reklamacja. Jeżeli to będzie wina, części oddadzą kasę za wszystkie rzeczy zużyte do wymiany rozrządu.
Lepszy numer dyktafon i spróbować załatwić fakturę na naprawę jako podstawę do reklamacji, bo przy składaniu wniosku musi być pieczątka warsztatu który robił wymianę. Podpierać się tym, że jeżeli uznają reklamację to będziesz wnioskować o zwrot kosztów naprawy i ewentualnych strat od producenta części. (Bo na takie po udowodnieniu gwarancja przysługuje).
Ale jeżeli odrzucą reklamację na niewłaściwy montaż, to masz papier że ktoś to robił, dodatkowo papier, że to nie wina kupionej części. I albo oddają kasę za naprawę albo sąd. I wszystko na wierzchu...
Po co dyktafon? Musisz mieć przyznanie, że robili. Załatw pieczątkę warsztatu potrzebną na wniosku reklamacyjnym. Jak się później wyprą i faktury nie będą chcieli dać to Urząd Skarbowy, że wzieli kasę bez kwitów i pozamiatane :)
Lepszy numer dyktafon i spróbować załatwić fakturę na naprawę jako podstawę do reklamacji, bo przy składaniu wniosku musi być pieczątka warsztatu który robił wymianę. Podpierać się tym, że jeżeli uznają reklamację to będziesz wnioskować o zwrot kosztów naprawy i ewentualnych strat od producenta części. (Bo na takie po udowodnieniu gwarancja przysługuje).
Ale jeżeli odrzucą reklamację na niewłaściwy montaż, to masz papier że ktoś to robił, dodatkowo papier, że to nie wina kupionej części. I albo oddają kasę za naprawę albo sąd. I wszystko na wierzchu...
Po co dyktafon? Musisz mieć przyznanie, że robili. Załatw pieczątkę warsztatu potrzebną na wniosku reklamacyjnym. Jak się później wyprą i faktury nie będą chcieli dać to Urząd Skarbowy, że wzieli kasę bez kwitów i pozamiatane :)
i ty od tego samego urzędu skarbowego dostaniesz po dupie że dałeś kasę bez faktury co w przypadku fuck up'a za 10 tyśięcy złotych może nie mieć znaczenia bo kara będzie sporo niższa ale wspomniany urząd skarbowy to raczej na końcu bym w to mieszał
sarkazm od hejterstwa dzieli bardzo cienka nić...ale dzieli :)
Dlatego po dobroci trzeba załatwić pieczątkę warsztatu na protokole reklamacyjnym części (że to oni zrobili). Dyktafon to tylko straszak przed zgłoszeniem do US im jest wszystko jedno z czym przychodzisz (tylko musi być nagrane, że to oni robili rozrząd z nazwą warsztatu/nazwiskiem itp itd.) :>
Do sądu idzie się z fakturami za naprawy, części, rzeczoznawcami. Tutaj to jest tylko i wyłącznie walka z jełopami co spartolili robotę, a teraz uważają się za bezkarnych. Choć nie można wykluczyć, że materiał zawiódł ale to idzie sprawdzić poprzez reklamację. Wtedy panów warsztatowców trzeba będzie flaszką przeprosić.
Do sądu idzie się z fakturami za naprawy, części, rzeczoznawcami. Tutaj to jest tylko i wyłącznie walka z jełopami co spartolili robotę, a teraz uważają się za bezkarnych. Choć nie można wykluczyć, że materiał zawiódł ale to idzie sprawdzić poprzez reklamację. Wtedy panów warsztatowców trzeba będzie flaszką przeprosić.
czego się dziwić, że prowadząc warsztat utrzymuję się z tego?
często klient przywożąc części ze sklepu zapłacił więcej niż u mnie, ja potrafię podzielić się z klientem swoją marżą a sklep nie
[ Dodano: 2015-03-25, 10:22 ]
gdyby części pochodziły z warsztatu, ten ponosił by odpowiedzialność za całość usługi wraz z częściami, laweta pod bramę, oddaję kluczyki, ma działać
często klient przywożąc części ze sklepu zapłacił więcej niż u mnie, ja potrafię podzielić się z klientem swoją marżą a sklep nie
[ Dodano: 2015-03-25, 10:22 ]
gdyby części pochodziły z warsztatu, ten ponosił by odpowiedzialność za całość usługi wraz z częściami, laweta pod bramę, oddaję kluczyki, ma działać
piesek kiwa głową na podszybiu
żebyście wiedzieli z kim macie do czynienia :D
żebyście wiedzieli z kim macie do czynienia :D