Suchar pisze:bardzo ładnie, ale 500 HP w lekkiej budzie Cicika i napęd FWD i cała para psu w dupę... zero trakcji.
Pomyśl możne o jakimś RWD, nie ma takiego szukania trakcji i bokiem można pójść :)
tu masz rację, najchętniej bym kupił coś małego AWD ale niestety nie ma takich aut
muszę coś taniego kupić teraz i pomału zbierać kasę na projekt który docelowo mnie interesuje. ale to cośtanie też musi zapierdzielać bo sami wiecie jak człowiek reaguje po przesiadce do małolitrażowego pyrtka z 70 rumakami pod maską
to nie jest "tylko przełożyć kiere" trzeba mieć do tego kraty ( w sumie najmniejszy problem )
i mechanika który to ogarnie ( i tu jest problem bo nie mam takiego ) i myślę że profi ogarnięcie zrobi kwotę minimum 30 tyś zł jak nie więcej. I najważniejsze, samochód drogi w utrzymaniu !! Samo spalanie ponad 20l a częsci też tanie nie są.
Ale pomysł fajny bo baza na popierdzielacza genialna !!!!
mam kontakt do pana który przełożył już kilkanaście Evo 4-5-6 na LHD.
Pan robi dobrze, ale chce ok 5 tys za robociznę... ale myśle ze warto, bo taki 350 konny Evo 4-5-6 po wybebeszeniu nawkłada 400-konnemu S4/RS4 jak kozie za obierki, nie mówiąc już o walce na ulicy i chodzeniu miedzy wozami czy na jeździe po torze.
Suchar pisze:mam kontakt do pana który przełożył już kilkanaście Evo 4-5-6 na LHD.
Pan robi dobrze, ale chce ok 5 tys za robociznę... ale myśle ze warto, bo taki 350 konny Evo 4-5-6 po wybebeszeniu nawkłada 400-konnemu S4/RS4 jak kozie za obierki, nie mówiąc już o walce na ulicy i chodzeniu miedzy wozami czy na jeździe po torze.
hehe kusisz
ale w tym przypadku muszę rozsądkiem się kierować bo trzeba szybko się wybudować
to ja powiem tak jak nie teraz....to już nigdy...ja się wybudowałem i powiem Ci ze jestem już 2gi rok "na wykańczaniu" i kazda ale to kazda ilość pieniedzy idzie w dom, ogród itd itd itd..i końca nie widać...
tak że zastanów się dobrze
sarkazm od hejterstwa dzieli bardzo cienka nić...ale dzieli :)
bracus pisze:to ja powiem tak jak nie teraz....to już nigdy...ja się wybudowałem i powiem Ci ze jestem już 2gi rok "na wykańczaniu" i kazda ale to kazda ilość pieniedzy idzie w dom, ogród itd itd itd..i końca nie widać...
tak że zastanów się dobrze
zgadza się ale tu mam sytuację wyjątkową.
bank da mi kasę na dom jak zaczne coś sam. Musze zacząć na dniach ( w sumie to już kopary wjechały ) dlatego RS idzie na sprzedaż i kasa na dom. Mam firmę budowlaną więc wartość kosztorysu a wartość faktyczna będzie inna ( coś zostanie na samochód ) i wtedy jak rynek budowlany nie jebnie całkowicie to coś kupię.