500+ dla S4 B7
: 2016-10-01, 22:35
Znalazłem w końcu chwilę aby opisać nieco moje "urządzenie drogowe" S4 B7 2007r. Wersja zza wielkiej wody. W moich rękach od 4 lat. Od roku po długich perypetiach w środku 2.7t dzięki Nosbowi. Poza drobiazgami i silnikiem seria :)
Parę fotek:



Niestety długo nie nacieszyłem się sprzętem, gdyż jedna z turbin zaczęła się ze mną żegnać. :(
Po swapie auto wypluło całkiem niezły wynik jak na serię po FMIC-u i wydechu. Wykres strasznie pofalowany, ale od swapa turbo coś się dziwnie zachowywało.
Teraz na czasie jest 500+ dla polskich rodzin to może i dla B7 coś się znajdzie :)
Zanim jeszcze 2.7t znalazł się w budzie były plany na większą moc w okolice 500KM. Jak zwykle życie pokazało, że nie można mieć wszystkiego i przez to start z pracami opóźnił się o przeszło rok. Planowany zakres modyfikacji się zwiększał a chcąc unikać drutu potrzeba worek siana :P Co się jednak odwlecze to nie uciecze :) Początkowo prace miał wykonać Nosb, jednak w międzyczasie mocniej zajawiłem się na grzebanie przy samochodach i postanowiłem spróbować samemu.
Jestem totalnym amatorem z nikłą praktyką i sporą teorią ;)
Zdecydowałem, że poskładam sobie drugi silnik i potem przełożę, żeby uniknąć zalegania auta w garażu.
Nowy chwast przyjechał. W zasadzie sprawny gdyby nie obrócona panewka. Kupiony od jednego z forumowiczów.
Żeby w ogóle przystąpić do prac trzeba było kupić trochę sprzętu:

Silnik już na stanowisku:
Częściowo rozebrany:

Wióry z panewek w misce:
Korby out. Widać, że panewki dostały wszystkie mniej lub bardziej. Prawdopodobnie zabrakło smarowania co zdradza porysowana pompa oleju w środku.
Wał porysowany, na złom:

Gładzie cylindrów z grubsza ok. Pomierzone i trzyma fabryczny wymiar. Pasuje tylko jeszcze przehonować:
Panewki główne idealne:
Łysy blok, jutro razem z innymi większymi gratami leci na myjkę ultradźwiękową.
Parę dni temu dostałem nowe sprzęgło dwutarczowe z 3.0TDI. Pojechało już na przeróbkę do ali23 z RF. Dorobi też nowe sztywne koło zamachowe.
W tym momencie stopują mnie głównie korby, które "lecą" z Chin. SID trzymam kciuki :)
Parę fotek:



Niestety długo nie nacieszyłem się sprzętem, gdyż jedna z turbin zaczęła się ze mną żegnać. :(
Po swapie auto wypluło całkiem niezły wynik jak na serię po FMIC-u i wydechu. Wykres strasznie pofalowany, ale od swapa turbo coś się dziwnie zachowywało.
Teraz na czasie jest 500+ dla polskich rodzin to może i dla B7 coś się znajdzie :)
Zanim jeszcze 2.7t znalazł się w budzie były plany na większą moc w okolice 500KM. Jak zwykle życie pokazało, że nie można mieć wszystkiego i przez to start z pracami opóźnił się o przeszło rok. Planowany zakres modyfikacji się zwiększał a chcąc unikać drutu potrzeba worek siana :P Co się jednak odwlecze to nie uciecze :) Początkowo prace miał wykonać Nosb, jednak w międzyczasie mocniej zajawiłem się na grzebanie przy samochodach i postanowiłem spróbować samemu.
Jestem totalnym amatorem z nikłą praktyką i sporą teorią ;)
Zdecydowałem, że poskładam sobie drugi silnik i potem przełożę, żeby uniknąć zalegania auta w garażu.
Nowy chwast przyjechał. W zasadzie sprawny gdyby nie obrócona panewka. Kupiony od jednego z forumowiczów.
Żeby w ogóle przystąpić do prac trzeba było kupić trochę sprzętu:

Silnik już na stanowisku:
Częściowo rozebrany:

Wióry z panewek w misce:
Korby out. Widać, że panewki dostały wszystkie mniej lub bardziej. Prawdopodobnie zabrakło smarowania co zdradza porysowana pompa oleju w środku.
Wał porysowany, na złom:

Gładzie cylindrów z grubsza ok. Pomierzone i trzyma fabryczny wymiar. Pasuje tylko jeszcze przehonować:
Panewki główne idealne:
Łysy blok, jutro razem z innymi większymi gratami leci na myjkę ultradźwiękową.
Parę dni temu dostałem nowe sprzęgło dwutarczowe z 3.0TDI. Pojechało już na przeróbkę do ali23 z RF. Dorobi też nowe sztywne koło zamachowe.
W tym momencie stopują mnie głównie korby, które "lecą" z Chin. SID trzymam kciuki :)
