Porozmawiajmy o dieslu - lancuch walkow rozrzadu.
: 2010-10-02, 17:15
Witam,
ostatnio mam okazje "bujac sie" Audi C6 3.0TDi V6 i wystepuje tam pewien problem. Jest to motorownia z 2005 roku, przebieg 200kkm i rosnie. Moc seryjna to 232 ( o ile dobrze pamietam ) podniesiona do 270-280 konikow. 120k km w rodzinie.
Otoz, jak wyczytalem, samochod zostal wyposazony w "wadliwe" napinacze lancuchow walkow rozrzadu ( te z tylu bloku ), przez to, po odpalaniu na zimnym, badz chwile stojacym po rozgrzaniu silnika, bylo slychac bardzo niepokojacy dzwiek metalicznych uderzen. Nic innego sie nie dzialo, dzwiek cichl po 2-3 sekundach, ale wraz z kolejnymi odpaleniami jego glosnosc rosla.
Naprawy dokonano 4 tygodnie temu, wstawione nowe ori napinacze, pozbawione wczesniejszej wady oraz dwa nowe lancuchy. Obecnie jest tak, ze raz slychac lancuchy raz nie. Nie ma znaczenia, rano, cieply po krotkim postoju, po przestudzeniu - poprostu jest to wrecz losowe bo obserwuje to kazdego dnia, zeby znalezc jakas prawidlowosc....
Pytanie do fachowocow, bo jest ich paru na naszym forum. Co robic? Jak zdiagnozowac gdzie lezy problem, bo ostatnia naprawa sporo kosztowala a efekt raczej mizerny.... nawet nie wiem, gdzie zaczac poszukiwania problemu bo VAG nie wykazuje bledow, logi dynamiczne bardzo dobre ;/
A moze jezdzic, az cos strzeli i wtedy zmienic motor?
Zapraszam do dyskusji i pozdrawiam
Przemek
ostatnio mam okazje "bujac sie" Audi C6 3.0TDi V6 i wystepuje tam pewien problem. Jest to motorownia z 2005 roku, przebieg 200kkm i rosnie. Moc seryjna to 232 ( o ile dobrze pamietam ) podniesiona do 270-280 konikow. 120k km w rodzinie.
Otoz, jak wyczytalem, samochod zostal wyposazony w "wadliwe" napinacze lancuchow walkow rozrzadu ( te z tylu bloku ), przez to, po odpalaniu na zimnym, badz chwile stojacym po rozgrzaniu silnika, bylo slychac bardzo niepokojacy dzwiek metalicznych uderzen. Nic innego sie nie dzialo, dzwiek cichl po 2-3 sekundach, ale wraz z kolejnymi odpaleniami jego glosnosc rosla.
Naprawy dokonano 4 tygodnie temu, wstawione nowe ori napinacze, pozbawione wczesniejszej wady oraz dwa nowe lancuchy. Obecnie jest tak, ze raz slychac lancuchy raz nie. Nie ma znaczenia, rano, cieply po krotkim postoju, po przestudzeniu - poprostu jest to wrecz losowe bo obserwuje to kazdego dnia, zeby znalezc jakas prawidlowosc....
Pytanie do fachowocow, bo jest ich paru na naszym forum. Co robic? Jak zdiagnozowac gdzie lezy problem, bo ostatnia naprawa sporo kosztowala a efekt raczej mizerny.... nawet nie wiem, gdzie zaczac poszukiwania problemu bo VAG nie wykazuje bledow, logi dynamiczne bardzo dobre ;/
A moze jezdzic, az cos strzeli i wtedy zmienic motor?
Zapraszam do dyskusji i pozdrawiam
Przemek