SportAudi RS/S/Forum

Tor w Kielce nie głupi pomysł.
Niestety jak to zwykle bywa jest pewne ale czyli koszt wynajmu 615zł za godzinę.

Rafał picie na zlocie ? Ja na ostatnim nawet piwa nigdzie nie widziałem tylko woda sodowa i woda sod...

SID pisze:Rafał picie na zlocie ? Ja na ostatnim nawet piwa nigdzie nie widziałem tylko woda sodowa i woda sod...

Sid na zloty różne jeździłem ale żeby nie było alkoholu no wiesz co... były i takie przypadki że na 1/4 mili noc po piciu wsteczne wbijali zamiast 1ki... i ogień dobra, dobra, ja na Poznaniu byłem wtedy, ale słyszałem co nieco jak było na zlocie... wóda i wóda...

SID pisze:Rafał picie na zlocie ? Ja na ostatnim nawet piwa nigdzie nie widziałem tylko woda sodowa i woda sod...

Alko było do oporu tylko SID pić nie chciał

gowor86 pisze:Tor w Kielce nie głupi pomysł.
Niestety jak to zwykle bywa jest pewne ale czyli koszt wynajmu 615zł za godzinę.

ale przy opcji grupowej chyba da się urwać "parę" groszy..

kiedyś bylem w RADOMIU i tez da się pojezdzić za wiele lepsze pieniądze ale musi być z 20 osób

po dłuższej debacie nad hamulcami, body itd z goworem86 szukamy propozycji następnego spotkania w centralnej części kraju. niebawem po malutku będziemy przesyłać nasze propozycje.
pasuje Pany?

bartek75 pisze:po dłuższej debacie nad hamulcami, body itd z goworem86 szukamy propozycji następnego spotkania w centralnej części kraju. niebawem po malutku będziemy przesyłać nasze propozycje.
pasuje Pany?

Oczywiscie

Ja słyszałem, że najlepszy tor jest w Poznaniu. Co o tym myślicie?

kenpachi pisze:Ja słyszałem, że najlepszy tor jest w Poznaniu. Co o tym myślicie?

no dobry, dobry, po 11 kółkach na maxa, można z tarczami, klockami i oponami się pożegnać... ;)
tylko tam z terminami nie wiem jak jest czy każdy od tak może sobie coś zorganizować, podobno rok wcześniej trzeba terminy zaklepywać, jak coś z gotowych terminów to trackdaye są...

Rafal84 pisze:

kenpachi pisze:Ja słyszałem, że najlepszy tor jest w Poznaniu. Co o tym myślicie?

no dobry, dobry, po 11 kółkach na maxa, można z tarczami, klockami i oponami się pożegnać... ;)
tylko tam z terminami nie wiem jak jest czy każdy od tak może sobie coś zorganizować, podobno rok wcześniej trzeba terminy zaklepywać, jak coś z gotowych terminów to trackdaye są...

nieźle. no tak, drogie hobby żeśmy sobie wybrali, trzeba było wkręcić się w szachy albo coś

kenpachi pisze:nieźle. no tak, drogie hobby żeśmy sobie wybrali, trzeba było wkręcić się w szachy albo coś

co racja to racja... na księdza trzeba było iść... kasa, ku..., balangi, na tuningi by było, ło ho ho

Rafal84 pisze:

kenpachi pisze:nieźle. no tak, drogie hobby żeśmy sobie wybrali, trzeba było wkręcić się w szachy albo coś

co racja to racja... na księdza trzeba było iść... kasa, ku..., balangi, na tuningi by było, ło ho ho

:D

bylem teraz w poniedzialek na trackdayu w poznaniu, i fakt klocki do wyrzucenia, ale w sumie nie zuzyte tylko stopione w cholere, pokruszone na krawedziach... trzeba pomyslec o lepszych, natomiast opony nie wiem czy milimetr zuzyly. A bylo dosc cieplo i byly podtopione troche, ale na pewno sie nie zuzywaja tak strasznie.

niestety u mnie byl problem z chlodzeniem silnika :) po jednej sesji sie prawie zagotowal :) skonczylo sie na wyjeciu grilla i grzaniu kabiny :) ale i tak woda dochodzila do 110-120stopni.

Niestety nie mogelm pojechac na maksa bo praktycznie po dwoch sesjach nie mialem hamulcow :/

W kazdym razie zabawa jest przednia, i poczatkowo wydaje sie ze malo sie jezdzi, tak finalnie czasem ma sie dosc (albo samochod ma) juz kolo 15, a zuzycie elementow nie jest az tak duze jak sie wydaje, najwiekszy koszt to wpisowe i paliwo