Inwestycje, czy jest sens?
Nie opłaca się inwestować w takiego trupa jak s4, lepiej jechać na wczasy do Bułgarii albo Tunezji, a do jeżdżenia kupić sobie jakiegoś francuza z młodego rocznika,
Jak sobie pomyśle że za pieniądze które utopiłem w budowę i starty w zawodach S4 ,kupił bym jakieś fajne używane R8 albo 911turbo, albo parę hektarów pola na wsi i mógłbym na nim uprawiać jęczmień albo porzeczkę to chce mi się wyć...
Jak sobie pomyśle że za pieniądze które utopiłem w budowę i starty w zawodach S4 ,kupił bym jakieś fajne używane R8 albo 911turbo, albo parę hektarów pola na wsi i mógłbym na nim uprawiać jęczmień albo porzeczkę to chce mi się wyć...
WO LNE S4
0-100 2,3s
100-200 4,1s
0-100 2,3s
100-200 4,1s
No jak co bym robił...Pyrkał bym sobie na traktorku, kupił bym jeszcze ze 2 krowy i kozę i jakoś by się żyło...Papol pisze:Hahaha... i co po tem ? Umarl bys z nudow... wiec nie mazgaj sie tylko zabieraj dupe do garazu i ogarniaj auto 😂
No śmieje się wiadomo

WO LNE S4
0-100 2,3s
100-200 4,1s
0-100 2,3s
100-200 4,1s
-
- Posty: 58
- Rejestracja: 2017-06-02, 16:22
- Lokalizacja: Ldz
- Płeć:
- Kontakt:
lukfk pisze:Nie opłaca się inwestować w takiego trupa jak s4, lepiej jechać na wczasy do Bułgarii albo Tunezji, a do jeżdżenia kupić sobie jakiegoś francuza z młodego rocznika,
Jak sobie pomyśle że za pieniądze które utopiłem w budowę i starty w zawodach S4 ,kupił bym jakieś fajne używane R8 albo 911turbo, albo parę hektarów pola na wsi i mógłbym na nim uprawiać jęczmień albo porzeczkę to chce mi się wyć...
Tak z ciekawości ile tak mniej wiecej wyniósł Cie ten automat do eSki 😀
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: 2015-04-04, 13:42
- Lokalizacja: Cze-wa
- Płeć:
- Kontakt:
bartekbartek pisze:lukfk pisze:Nie opłaca się inwestować w takiego trupa jak s4, lepiej jechać na wczasy do Bułgarii albo Tunezji, a do jeżdżenia kupić sobie jakiegoś francuza z młodego rocznika,
Jak sobie pomyśle że za pieniądze które utopiłem w budowę i starty w zawodach S4 ,kupił bym jakieś fajne używane R8 albo 911turbo, albo parę hektarów pola na wsi i mógłbym na nim uprawiać jęczmień albo porzeczkę to chce mi się wyć...
Tak z ciekawości ile tak mniej wiecej wyniósł Cie ten automat do eSki 😀
Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, bo ten swap tak rozciągnął się w czasie że gdzieś to finansowo się rozmyło ale strzelam że ja ze swojej kieszeni zapłaciłem za tą zabawę z 60-70tys zł
Czasu który poświęciłem zaniedbując własną firmę żeby doprowadzić to do skutku już nie liczę, bo jeden dzień mojej pracy też jest wart parę tysięcy, a poświęciłem tych dni na ten swap naprawdę sporo...
Tuning sam w sobie jest bez sensu moim zdaniem jeżeli ktoś na to patrzy od strony jakiejś opłacalności czy coś
Ale ma jedną zaletę... W świecie w którym wszystko już wymyślono, można zrobić swoje auto tak ,że nikt inny wcześniej tego tak nie zrobił

WO LNE S4
0-100 2,3s
100-200 4,1s
0-100 2,3s
100-200 4,1s
-
- Posty: 58
- Rejestracja: 2017-06-02, 16:22
- Lokalizacja: Ldz
- Płeć:
- Kontakt:
jednak pozazdrościłeś porzeczki :) wiedziałem. A tak nawiasem nawet francuz z młodego rocznika może być wtopą finansową a kasy włożonej w auto nie da się odzyskać a hobby jakieś w życiu trzeba miećlukfk pisze:Nie opłaca się inwestować w takiego trupa jak s4, lepiej jechać na wczasy do Bułgarii albo Tunezji, a do jeżdżenia kupić sobie jakiegoś francuza z młodego rocznika,
Jak sobie pomyśle że za pieniądze które utopiłem w budowę i starty w zawodach S4 ,kupił bym jakieś fajne używane R8 albo 911turbo, albo parę hektarów pola na wsi i mógłbym na nim uprawiać jęczmień albo porzeczkę to chce mi się wyć...
Wszystko zależy jak się tuninguje auto, jeśli robi się mega wydumkę, wyrzuca środek, wstawia klatkę, albo robi jakiegoś drift cara który może i szybko jezdzi ale wygląda jak śmietnik to kasy nigdy się nie odzyska...ja jednak bawię się z autami trochę inaczej a mianowicie je ulepszam tak żeby i dobrze wyglądały i dobrze jezdziły i to działa. Ilość aut jakie miałem to pewnie pod 40 i tak naprawdę na żadnym nie straciłem za dużo pieniędzy, na niektórych jeszcze zarobiłem albo pojezdziłem i wyszedłem na zero..kilka przykładów..audi S2, kupione za 12 tysi uderzone bardzo lekko, wsadziłem kit na 350km z audi rs2 i sprzedałem wszystko za 37 :), Audi S6 kupione przytarte z prawej strony, zrobiłem, przy okazji wsadziłem mu trochę body z RS6, pojezdziłem rok i sprzedałem na Zero, było tych aut więcej, ostatni S4B5, za auto dałem 13, wsadziłem ze 30tysi (jest zestaw na 500), może 35, trochę pośmigałem, pobawiłem się i poszło...za 40. Tyle że auto dobrze jezdzi, dobrze wygląda i nowy właściciel zadowolony tuninguje sobie je dalej. Jesli się dobrze zrobi auto i mądrze kupi to wcale na aucie nie trzeba tracić. Obecnie bawię się tak z Porsche Caymanem, też będzie ładny , pojezdzę trochę i pewnie za rok sprzedam 

S8 D4
-
- Posty: 58
- Rejestracja: 2017-06-02, 16:22
- Lokalizacja: Ldz
- Płeć:
- Kontakt: