ale jednak wsadzić 20-25k w stare auto budzi pewne wątpliwości. Fakt, lubię swoją eSke i chce nią jeździć, ale zastanawiam się jak to może w przyszłości wyglądać. Co myślicie?Inwestycje, czy jest sens?
Inwestycje, czy jest sens?
Od dłuższego czasu chodzi za mną taka myśl. Mianowicie, czy jest sens inwestować 20 tyś w taką eSke 2.7tt i się tym jakiś czas cieszyć czy dołożyć trochę więcej, sprzedać starą i kupić coś nowego. Moje pytanie wynika z tego, że jednak auto jest już trochę stare jakby nie patrzeć, co chwila wchodzą jakieś nowe restrykcyjne prawa, szkoda mi trochę zainwestować dużej gotówki, a za 5 lat okaże się, że swoim prawie 25 letnim autem już nigdzie nie będę mógł wjechać bo prawo zabroni wjazdu takim starociem, albo zostaną nałożone dziwne wzwyżki przez ubezpieczyciela na rok produkcji auta itp. Wiem, że wychodzę w przyszłość mocno ale jednak wsadzić 20-25k w stare auto budzi pewne wątpliwości. Fakt, lubię swoją eSke i chce nią jeździć, ale zastanawiam się jak to może w przyszłości wyglądać. Co myślicie?
ale jednak wsadzić 20-25k w stare auto budzi pewne wątpliwości. Fakt, lubię swoją eSke i chce nią jeździć, ale zastanawiam się jak to może w przyszłości wyglądać. Co myślicie?
Chodzi mi o racjonalne podejście, dla większości osób z tego forum wydaje się to opłacalne, ale mówiąc szczerze S to nie RS, więc tych inwestycji się już nie odzyska. Widzę ciągle projekty na 450-500+ do sprzedania w kwotach po 40k+ i nikt tego nie kupuje zbytnio, stąd naszła mnie rozkmina, czy jest sens...
Jesli robisz sam,robocizna nic nie kosztuje,auto masz w pieknym i oryginalnym stanie,a mody nie beda ingerowac w oryginalność całości(ciecie zderzakow pod big ic ,itp.)to jest szansa ze takie auto sprzedasz za godziwe $$
Jesli zlecasz robotę(ktora pochłonie wieksza część $$),Twoja esa (załóżmy
) jest przecietna niczym nie wyrozniajaca sie ,z mikrym wyposażeniem, do tego mody beda niechlujnie wykonane ,to nie licz ze sie opłaci
Tak jak sam zauwazyles ,co raz ukazuja sie esy po pińcet kunia i albo wisza dalej,albo sprzedajacy mocno schodza z ceny i je dopiero sprzedają
Jesli zlecasz robotę(ktora pochłonie wieksza część $$),Twoja esa (załóżmy
) jest przecietna niczym nie wyrozniajaca sie ,z mikrym wyposażeniem, do tego mody beda niechlujnie wykonane ,to nie licz ze sie opłaciTak jak sam zauwazyles ,co raz ukazuja sie esy po pińcet kunia i albo wisza dalej,albo sprzedajacy mocno schodza z ceny i je dopiero sprzedają
RS4 B5 ,Brake rs6 C7,Wagner..
GOLF 4 R32 OEM
S3 8L BAM ABT IMOLA
Golf 2 RALLYE r32
GOLF 4 R32 OEM
S3 8L BAM ABT IMOLA
Golf 2 RALLYE r32
-
SID
- Posty: 4747
- Rejestracja: 2010-01-27, 18:39
- Tytuł użytkownika: 4 x Turbo
- Lokalizacja: Rzeszów
- Płeć:
- Kontakt:
tuning nigdy się nie zwracał ...
prawda jest też taka że człowiek musi mieć hobby a jak nie dasz tych 20 tyś na auto to dasz je na inne hobby i oby to nie były latawce czy butelki po Pepsi
z ciekawości moje nowe hobby to jazda rowerem szosowym ... kwoty już 5-cio cyfrowe się zrobiły ale przynajmniej efekty na zdrowiu pozytywne i organizm 10-15 lat młodszy
prawda jest też taka że człowiek musi mieć hobby a jak nie dasz tych 20 tyś na auto to dasz je na inne hobby i oby to nie były latawce czy butelki po Pepsi
z ciekawości moje nowe hobby to jazda rowerem szosowym ... kwoty już 5-cio cyfrowe się zrobiły ale przynajmniej efekty na zdrowiu pozytywne i organizm 10-15 lat młodszy
SID z szosówką to od 5 cyfrowych się zaczynaSID pisze:tuning nigdy się nie zwracał ...
prawda jest też taka że człowiek musi mieć hobby a jak nie dasz tych 20 tyś na auto to dasz je na inne hobby i oby to nie były latawce czy butelki po Pepsi
z ciekawości moje nowe hobby to jazda rowerem szosowym ... kwoty już 5-cio cyfrowe się zrobiły ale przynajmniej efekty na zdrowiu pozytywne i organizm 10-15 lat młodszy
I popieram twoje słowa, trzeba mieć hobby dzięki temu człowiek pozytywnie nakręca się do wszystkiego
