Dlugosc za 360konnym Evo ktore jest 5 lat mlodsze i z 200kg lzejsze to nie jest jakas przepasc , mysle ze do scigacza az tak bardzo duzo mu nie brakuje , tyci tyci
Nie do końca się z tym zgadzam ponieważ 12.62 serią po samym programie robi swoje. No i v-max jest zajebiste 290km/h na powrocie z Sardynii w 30st upale z rodziną żaden Lancer czy Imprezą (lanosy) nie dorównają.
przy 440 KM, na zawodach w olsztynie łapałem się z 400 konnym Subaru GT na toyo R888....baty dostawał za kazdym razem mimo że miał o wieeele lepszy start z powodu trakcji.
Ja 396 konnym subarakiem gt w kamieniu slaskim zrobilem 12.1 a najlepszy przejazd niestety bez wydruku to 11.98 wiec Adas ....... kierowca byl pizda albo jego 400 koni byly z usa.
Ewentualnie na innych felgach i z innymi heblami z przodu.
Jeżeli to ten to jest Subarak castrola ( nick z forum SIP ) i on miał 347KM Ty się z nim łapałeś jakiś czas temu także wątpie aby wtedy miał 400KM...bo 400KM w Subaru to już poważne mody, kucie itp itp i długi czas bez auta a obstawiam że to na 99% ten bo to on właśnie wyją pucharek na Mens Day
własciciel twierdził ze ma 400 i to jego słowa nie moje....no i dokladnie ten takie mody miał zakuty motor jakies duze turbo customowy kolektor ssącyi inne wydumki...strojony bodajże przez poniedziałka....Nie wiem czy kłamał z mocą czy nie...ale Skoro Adam pisał ze robił 12.10 400 konnym GT a ten Gt robił podobne czasy to nie sądze aby przy mocy 347 KM robił niskie 12 sekund.
Mówić można...wiem że zrobił równe 12,5 sek właśnie na Mens Day...poza tym tak jak pisałem to było jakiś czas temu on wtedy dość na świeżo miał tego Subaraka i latał nim nie za długo także wątpie w tą moc...odebrał auto na 347KM ( też trochę na nie czekał ) i zaraz po 2 czy 3 miesiącach ma 400KM ?? teraz na zimę mnie doszły jakiś słuchy że modzi i to by się zgadzało...ale w sumie nie wiem może faktycznie i miał...ale standartowo wykresu brak na te 400KM
Tak przejrzałem to pseudo stowarzyszenie SSS i Ty mówisz chyba o tym człowieku Maciej Pietrusza on zrobił widze 12,22 a mi chodziło o zupełnie kogoś innego