O SKV nigdy wcześniej nie słyszałem. Poczytam trochę. Dawniej w A4 1.8T jeździłem najpierw na Mastersportach później na Lemfoderach - zrobiły mniej więcej porównywalne ilości kilometrów.
Jedną z ważniejszych rzeczy w tych wszystkich wahaczach to odpowiedni montaż, czyli dokręcać na max dopiero na opuszczonym aucie. Niestety niektórzy się do tego nie stosują, a potem się dziwią, że za chwilę znowu słyszą stuki
Duds pisze:Jedną z ważniejszych rzeczy w tych wszystkich wahaczach to odpowiedni montaż, czyli dokręcać na max dopiero na opuszczonym aucie. Niestety niektórzy się do tego nie stosują, a potem się dziwią, że za chwilę znowu słyszą stuki
A no to wiadomo sprawa :) Ale fakt, często tak robią mechaniory.
Kupilem Mastersporty, znajomy mi to zamontowal, dokrecal gdy audik byl na podnosniku ale kolo podpieral stojakiem do wyjmowania skrzyn. 1700km zrobione i juz sie cos odzywa zazwyczaj przy skreconych kolach. Moze jestem przewrazliwiony ale swiezo po robocie tego nie slyszalem. Jadac prosto nawet po kocich lbach jest spoko....
Ten sam temat przerabialem ostatnio... wahacz zaczął trzeszczeć... zmienilem i... z 3000km i chyba znowu zaczyna... ogolem tragedia. Zamowilem juz poli na caly przod i bedzie spokoj mam nadzieje.
Jeśli nie widziałeś jeszcze Boga... To dlatego, że nie jeździsz wystarczająco szybko...
Kierbi,Jachyr, Widzę że jakaś wadliwa partia wyszła bo na innych forach [audi-c4.pl] również się skarżą na tą samą pzypadłość czyli skrzypieie w mastersportach.