Kolizja, i co dalej ?
Kolizja, i co dalej ?
Witam
Pani nie zatrzymała się przed liną STOP tylko wjechała rozpędzona na skrzyżowanie na którym ja miałem pierwszeństwo, nie zdążyłem wyhamować ani odbić i bam. Wina ustalona, panowie policjanci nie mieli wątpliwości, teraz czeka mnie przeprawa przez ubezpieczalnie.
Ze zniszczeń to co widać jeszcze nie otwierałem maski, i olej z auta zszedł więc miska dostała jednak silnik sam zgasiłem sekundę po zdarzeniu. Na aucie miałem oryginalny lakier i wszystkie szyby też.
Macie może jakieś porady co i jak ?
Przejdzie naprawa w aso bezgotówkowa ?
Całe zdarzenie miało miejsce koło 14 więc jeszcze emocje nie zeszły. Chciał bym zostać przy tym aucie.
Zdjęcia: https://picasaweb.google.com/1066429843 ... 7727718401
Pani nie zatrzymała się przed liną STOP tylko wjechała rozpędzona na skrzyżowanie na którym ja miałem pierwszeństwo, nie zdążyłem wyhamować ani odbić i bam. Wina ustalona, panowie policjanci nie mieli wątpliwości, teraz czeka mnie przeprawa przez ubezpieczalnie.
Ze zniszczeń to co widać jeszcze nie otwierałem maski, i olej z auta zszedł więc miska dostała jednak silnik sam zgasiłem sekundę po zdarzeniu. Na aucie miałem oryginalny lakier i wszystkie szyby też.
Macie może jakieś porady co i jak ?
Przejdzie naprawa w aso bezgotówkowa ?
Całe zdarzenie miało miejsce koło 14 więc jeszcze emocje nie zeszły. Chciał bym zostać przy tym aucie.
Zdjęcia: https://picasaweb.google.com/1066429843 ... 7727718401
Ostatnio zmieniony 2016-07-24, 12:18 przez Novak, łącznie zmieniany 1 raz.
Bracus Ci napisał mniej więcej wartość . i napewno bedziesz mial calkowita jesli chcesz w aso . z oc Ci nie naprawia wtedy . jak chcesz auto przywrócić do poprzedniego stanu to bez odwolan i kombinowania sie nie obędzie . jak przyjedzie rzeczoznawca to rozbierajcie dokladnie auto zeby wszystko uwzglwdnil i niech robi zdjecia uszkodzonych czesci ze to oryginaly :) i bedziesz musial sie odwolywac bo z pzu jesli chodzi o szkody z oc sprawcy najgorsze doswiadczenia a. a w miedzyczasie mozesz sie zorientowac w aso co maja do powiedzenia na ten temat , bo mozna zrobic w aso z Twoja doplata tylko coekawe ile tej doplaty wylicza
wartość Ci napisałem
z drugiej strony zastanów się co piszesz skoro Twoja miała oryginalny lakier i szyby to jakim sposobem chcesz przywrócić do stanu z przed zderzania jak masz szybę przednią do wymiany, lampy do lakierowania 3 elementy blacharskie + zderzak ? o zniszczeniach pod maską nawet nie piszę - po naprawie będzie zwykłym parchem za 15 tysięcy jak wszystko ściągane z za granicy bo właśnie w takim stanie do nas przyjeżdżają te samochody
co do Twojego prawa - po to właśnie jest szkoda całkowita - z ekonomicznego punktu widzenia naprawa tego samochodu nie ma żadnego sensu
i teraz albo się godzisz przyjąć wycenę i na używanych częściach poskładasz sobie to do kupy (nadal to będzie pokolizyjny parch o dużo niższej wartości niż z przed kolizji) albo walczysz do upadłego o jak najwyższe odszkodowanie i bierzesz kasę zostawiająć im samochód ( co też nie będzie łatwe bo będą chcieli na siłę wypłacić tylko różnicę pomiędzy złomem który Ci zostawią - a wycenią go mega wysoko - a wartością nieuszkodzonego samochodu) - nie ma innej opcji
p.s.
rozumiem że całe to brandzlowanie bo nie masz AC tak ?
z drugiej strony zastanów się co piszesz skoro Twoja miała oryginalny lakier i szyby to jakim sposobem chcesz przywrócić do stanu z przed zderzania jak masz szybę przednią do wymiany, lampy do lakierowania 3 elementy blacharskie + zderzak ? o zniszczeniach pod maską nawet nie piszę - po naprawie będzie zwykłym parchem za 15 tysięcy jak wszystko ściągane z za granicy bo właśnie w takim stanie do nas przyjeżdżają te samochody
co do Twojego prawa - po to właśnie jest szkoda całkowita - z ekonomicznego punktu widzenia naprawa tego samochodu nie ma żadnego sensu
i teraz albo się godzisz przyjąć wycenę i na używanych częściach poskładasz sobie to do kupy (nadal to będzie pokolizyjny parch o dużo niższej wartości niż z przed kolizji) albo walczysz do upadłego o jak najwyższe odszkodowanie i bierzesz kasę zostawiająć im samochód ( co też nie będzie łatwe bo będą chcieli na siłę wypłacić tylko różnicę pomiędzy złomem który Ci zostawią - a wycenią go mega wysoko - a wartością nieuszkodzonego samochodu) - nie ma innej opcji
p.s.
rozumiem że całe to brandzlowanie bo nie masz AC tak ?
sarkazm od hejterstwa dzieli bardzo cienka nić...ale dzieli :)
Bracus.
Pozwól, że zacznę od AC, najtańsza opcja którą znalazłem to razem z OC niecałe 7 tysięcy złotych rocznie z uwagi na mój dosyć młody wiek, a z doświadczeń rodziny i znajomych wiem, że i tak zawsze trzeba się użerać z ubezpieczycielem w przypadku jakiejkolwiek szkody dlatego odpuściłem temat AC.
Co do po kolizyjnego parcha, masz racje, nie będzie to już nigdy to samo auto, ale jak były np. lampy valeo to valeo a nie depo, mhm czy inny zamiennik. Rozumiem, że mogę być w mniejszości ale dla mnie dobrze naprawiony samochód na oryginalnych częściach ( podłużnice prościutkie) będzie miał większą wartość niż składany na niższej jakości zamiennikach.
Pytałem o wartość z uwagi na to, że ubezpieczyciel ma obowiązek naprawiać samochód do jego wartości.
Pozwól, że zacznę od AC, najtańsza opcja którą znalazłem to razem z OC niecałe 7 tysięcy złotych rocznie z uwagi na mój dosyć młody wiek, a z doświadczeń rodziny i znajomych wiem, że i tak zawsze trzeba się użerać z ubezpieczycielem w przypadku jakiejkolwiek szkody dlatego odpuściłem temat AC.
Co do po kolizyjnego parcha, masz racje, nie będzie to już nigdy to samo auto, ale jak były np. lampy valeo to valeo a nie depo, mhm czy inny zamiennik. Rozumiem, że mogę być w mniejszości ale dla mnie dobrze naprawiony samochód na oryginalnych częściach ( podłużnice prościutkie) będzie miał większą wartość niż składany na niższej jakości zamiennikach.
Pytałem o wartość z uwagi na to, że ubezpieczyciel ma obowiązek naprawiać samochód do jego wartości.
AC zawsze jak się nie ma 60% to się bierze z mamą/tatą/babcią itd aż sam uzyskasz interesujące Cię zniżki. (oczywiście z ochroną zniżek dla osoby od której je "bierzesz")
Dlatego napisałem o naprawie na częściach używanych - na nówkach sztukach to będzie szkoda całkowita - do jazdy dla siebie możesz robić ale jak będziesz sprzedawał to dla każdego kupującego będzie to po kolizyjny samochód - jak byś tego nie naprawił - czyli wartość 1- 2 tyś wyższa niż te wszystkie zawinięte dookoła przystanku.
I wracamy do sedna - za pieniądze jakie Ci zaproponuje ubezpieczyciel nie naprawisz tego porządnie (mówię oczywiście o wycenie nr. 5 i 5 pismach odwoławczych) bo na pierwszy strzał dostaniesz 6 może 8 tyś złotych.
Dlatego napisałem o naprawie na częściach używanych - na nówkach sztukach to będzie szkoda całkowita - do jazdy dla siebie możesz robić ale jak będziesz sprzedawał to dla każdego kupującego będzie to po kolizyjny samochód - jak byś tego nie naprawił - czyli wartość 1- 2 tyś wyższa niż te wszystkie zawinięte dookoła przystanku.
I wracamy do sedna - za pieniądze jakie Ci zaproponuje ubezpieczyciel nie naprawisz tego porządnie (mówię oczywiście o wycenie nr. 5 i 5 pismach odwoławczych) bo na pierwszy strzał dostaniesz 6 może 8 tyś złotych.
sarkazm od hejterstwa dzieli bardzo cienka nić...ale dzieli :)
Brakus rzucił okiem mój ojciec na to co piszesz i co powiedział...jeśli chodzi o wykopy z ubezpieczalnią masz racje , zawsze były i będą na pewno bo to "sku...i złodzieje"jeśli chodzi o naprawienie auta to z tytułu OC sprawcy wartość naprawy nie może przekroczyć i wartości pojazdu.
Wyliczenia wartości starszego pojazdu robione przez TU (nimby) według eurotaksu są ZAWSZE zaniżane (to program komputerowy który pozwala wprowadzać korekty potrzebne przy szkodach z AC a nie powinno ich się stosować przy OC) a naprawa zawyżana by uzyskać szkodę całkowita (praktyka znana od lat inną opcja było jeszcze kiedyś wciskanie zamienników).
Jak to możliwe że według ich euro... pojazd jest wart np.15 tysięcy a na aukcjach internetowych ceny są od 20 do 60 tysięcy , który z tzw"ekspertów" TU sprawdza na jakich częściach jest auto serwisowane np.wahacze kupisz chińskie za 1000 i lemfordera za 2500 ...tylko nie mów że to nie ma wpływy na wartość pojazdu a przede wszystkim stan.To co gwarantuje nam prawo to jedno to co robią TU to drugie problem że mało komu chce się szarpać z gnojami w sądzie.
To troszkę zabolało "rozumiem że całe to brandzlowanie bo nie masz AC tak ?
Jak wspominałem to usłyszałem od ojca , naprawia samochody ... i jeśli chodzi o AC twierdzi że codziennie przyjeżdżają tacy którzy maja wykupione AC i ktoś im na parkingu stuknął drzwiami zrobił wgniotę i "Panie ratuj bo jak to zgłoszę to stracę zniżki" i "ile to będzie kosztowało "...sens taki że ludzie płacą latami ciężkie pieniądze wszystkie mniejsze szkody naprawiają z własnej kieszeni a jak się trafi konkretny "dzwon" to się okazuje że akurat tego w polisie nie było albo auto już jest tyle warte że jak by pieniądze oddawane ubezpieczalni odkładał to by wystarczyło na dwa takie same używane...
"Parch" ...to że ktoś sprowadził z zagranicy to nie zawsze musi być "parch" nie zawsze sprowadza auto handlarz który kupił u Turasa wyprał i posłał dalej ,może cię zaskoczę ale za granicą większość aut kiedyś (i teraz)sprzedawana w salonach była i jest dużo lepiej wyposażona w standardzie niż w polskich salonach a to dlatego że społeczeństwo bogatsze ,tam można kupić pojazdy w o wiele lepszym stanie niż w naszym "grajdole" ale trzeba zapłacić ...kolejna sprawą jest to że są ludzie którzy kupują jak to nazwałeś "parcha" i latami ładują pieniądze w doprowadzenie tego pojazdu do stanu niemal fabrycznego a czasem nawet lepszego niż fabryczny...i maja do tego pełne prawo,a jakiś skur...z ubezpieczalni próbuje ich wrzucić do jednego wora mówiąc: "takie mamy procedury"...ale przy szkodzie z OC interesuje nas KC a nie wewnętrzne przepisy TU.
Tak że wydaje mi się że za "Parcha "pewna cześć forumowiczów może się poczuć urażona i ma do tego powody.
Wyliczenia wartości starszego pojazdu robione przez TU (nimby) według eurotaksu są ZAWSZE zaniżane (to program komputerowy który pozwala wprowadzać korekty potrzebne przy szkodach z AC a nie powinno ich się stosować przy OC) a naprawa zawyżana by uzyskać szkodę całkowita (praktyka znana od lat inną opcja było jeszcze kiedyś wciskanie zamienników).
Jak to możliwe że według ich euro... pojazd jest wart np.15 tysięcy a na aukcjach internetowych ceny są od 20 do 60 tysięcy , który z tzw"ekspertów" TU sprawdza na jakich częściach jest auto serwisowane np.wahacze kupisz chińskie za 1000 i lemfordera za 2500 ...tylko nie mów że to nie ma wpływy na wartość pojazdu a przede wszystkim stan.To co gwarantuje nam prawo to jedno to co robią TU to drugie problem że mało komu chce się szarpać z gnojami w sądzie.
To troszkę zabolało "rozumiem że całe to brandzlowanie bo nie masz AC tak ?
Jak wspominałem to usłyszałem od ojca , naprawia samochody ... i jeśli chodzi o AC twierdzi że codziennie przyjeżdżają tacy którzy maja wykupione AC i ktoś im na parkingu stuknął drzwiami zrobił wgniotę i "Panie ratuj bo jak to zgłoszę to stracę zniżki" i "ile to będzie kosztowało "...sens taki że ludzie płacą latami ciężkie pieniądze wszystkie mniejsze szkody naprawiają z własnej kieszeni a jak się trafi konkretny "dzwon" to się okazuje że akurat tego w polisie nie było albo auto już jest tyle warte że jak by pieniądze oddawane ubezpieczalni odkładał to by wystarczyło na dwa takie same używane...
"Parch" ...to że ktoś sprowadził z zagranicy to nie zawsze musi być "parch" nie zawsze sprowadza auto handlarz który kupił u Turasa wyprał i posłał dalej ,może cię zaskoczę ale za granicą większość aut kiedyś (i teraz)sprzedawana w salonach była i jest dużo lepiej wyposażona w standardzie niż w polskich salonach a to dlatego że społeczeństwo bogatsze ,tam można kupić pojazdy w o wiele lepszym stanie niż w naszym "grajdole" ale trzeba zapłacić ...kolejna sprawą jest to że są ludzie którzy kupują jak to nazwałeś "parcha" i latami ładują pieniądze w doprowadzenie tego pojazdu do stanu niemal fabrycznego a czasem nawet lepszego niż fabryczny...i maja do tego pełne prawo,a jakiś skur...z ubezpieczalni próbuje ich wrzucić do jednego wora mówiąc: "takie mamy procedury"...ale przy szkodzie z OC interesuje nas KC a nie wewnętrzne przepisy TU.
Tak że wydaje mi się że za "Parcha "pewna cześć forumowiczów może się poczuć urażona i ma do tego powody.
Piękna teoria i wywody iście akademickie - nie zmienia to faktu że ten samochód już nigdy nie będzie bezkolizyjny i nigdy jego wartość po naprawie nie będzie równa tej z przed naprawy.
Jeździłem S4 kami 6 lat i pisałem tylko i wyłącznie o własnych doświadczeniach zresztą sam zobaczysz nie muszę Cię przekonywać to tylko luźna dyskusja :)
15 letnie po kolizyjne autko to zawsze będzie parch choćbyś go złotem pokrył - to tylko "zwykłe pospolite S4" którego 80% społeczeństwa nie odróżnia od zwykłej A4 B5 :)
Jeżeli poczułeś się urażony tym stwierdzeniem oznacza to tylko że brak Ci realnej oceny sytuacji.
Co do samej wyceny samochodu (przecież OC jakie sam płacisz oparte jest własnie o eurotax) i na podstawie tego samego eurotaxu wyceniana jest Twoja eska.
Co do problemów z AC o których piszesz to nie wiem o czym mówisz - AC co do zasady jest po to by likwidować szkody bezgotówkowo - a ja ktoś oszczędza i w gównianych TU wykupuje polisy "para AC" to ? to nie wiem po co to robi - to ma być ochrona następstwa szkoda a nie ochrona spokojnego snu bo coś tam mam wykupione to wszystko będzie dobrze.
Co do likwidacji wgniecionych drzwi znowu wracamy do wykupienia "złego AC" - przecież jest opcja ochrony wysokości zniżek - każdy robi co chce i jak chce ale proszę nie zakrzywiajmy rzeczywistości - to że ktoś robi tak nie oznacza że nie można tego zrobić inaczej ( w domyśle lepiej).
Jeździłem S4 kami 6 lat i pisałem tylko i wyłącznie o własnych doświadczeniach zresztą sam zobaczysz nie muszę Cię przekonywać to tylko luźna dyskusja :)
15 letnie po kolizyjne autko to zawsze będzie parch choćbyś go złotem pokrył - to tylko "zwykłe pospolite S4" którego 80% społeczeństwa nie odróżnia od zwykłej A4 B5 :)
Jeżeli poczułeś się urażony tym stwierdzeniem oznacza to tylko że brak Ci realnej oceny sytuacji.
Co do samej wyceny samochodu (przecież OC jakie sam płacisz oparte jest własnie o eurotax) i na podstawie tego samego eurotaxu wyceniana jest Twoja eska.
Co do problemów z AC o których piszesz to nie wiem o czym mówisz - AC co do zasady jest po to by likwidować szkody bezgotówkowo - a ja ktoś oszczędza i w gównianych TU wykupuje polisy "para AC" to ? to nie wiem po co to robi - to ma być ochrona następstwa szkoda a nie ochrona spokojnego snu bo coś tam mam wykupione to wszystko będzie dobrze.
Co do likwidacji wgniecionych drzwi znowu wracamy do wykupienia "złego AC" - przecież jest opcja ochrony wysokości zniżek - każdy robi co chce i jak chce ale proszę nie zakrzywiajmy rzeczywistości - to że ktoś robi tak nie oznacza że nie można tego zrobić inaczej ( w domyśle lepiej).
sarkazm od hejterstwa dzieli bardzo cienka nić...ale dzieli :)
W zasadzie każde większe TU ma wysoki wariant AC z ochroną składek - ja mam np. od 4 lat w Warcie wszystkie samochody - ok nie jest ono najtańsze - ba nawet powiedział bym że jest jednym z droższych ale tam jest wszystko włącznie z noclegami w hotelu jak jest kolizja/wypadek (oby nigdy nikt nie miał) > 100 kilometrów od miejsca zamieszkania - laweta do wysokości 2 tys euro, naprawa tylko w wariancie ASO + samochód zastępczy ile by ta naprawa nie potrwała.
Trzeba się przejść do multi agencji - powiedzieć czego się oczekuje (od razu zaznaczyć że cena nie będzie podstawowym kryterium wyboru oferty) i na 100% będziecie zadowoleni.
Sam pamiętam jak znajomy z Katowic miał kolizję w Dębicy likwidowaną z AC w PZU pomimo że był szefem ASO VW w Katowicach musiał naprawić w Tarnowie bo opcja AC przewidywała najbliższy salon ASO. (nie powiem jak naprawiono - ważne że u siebie zrobił by to lepiej ale nie mógł)
Ja rozumiem że kazdy chce zapłacić jak najniższa składkę to jest oczywiste - ale robiąc to godzimy się na pewne ustępstwa i teraz pytanie czy dla kogoś 300 - 400 zł rocznie (mówię o samochodzie o wartości 50 tysięcy) to kwota zaporowa i nie może sobie na nią pozwolić.
Drugi przypadek ja i sąsiad ubezpieczamy domy (takie same) - ten sam człowiek ubezpiecza (Multi agencja) sąsiad wybrał Compensę ja Wartę - w obydwu polisach 1.2 mln wartość nieruchomości ja zapłaciłem 1200 zł on 750 zł składki. Spadł grad - poprzez fakt że ja miałem wpisaną klauzulę odtworzeniową a on wartość szacunkową ja dostałem 26 tysięcy....on 8 tysięcy - można ? pewnie że można a przez pół roku śmiał się ze mnie że przepłaciłem. Ja się z niego nie śmieje bo nie cieszy mnie cudze nieszczęście ale przecież sam podjął taką decyzję.
Trzeba się przejść do multi agencji - powiedzieć czego się oczekuje (od razu zaznaczyć że cena nie będzie podstawowym kryterium wyboru oferty) i na 100% będziecie zadowoleni.
Sam pamiętam jak znajomy z Katowic miał kolizję w Dębicy likwidowaną z AC w PZU pomimo że był szefem ASO VW w Katowicach musiał naprawić w Tarnowie bo opcja AC przewidywała najbliższy salon ASO. (nie powiem jak naprawiono - ważne że u siebie zrobił by to lepiej ale nie mógł)
Ja rozumiem że kazdy chce zapłacić jak najniższa składkę to jest oczywiste - ale robiąc to godzimy się na pewne ustępstwa i teraz pytanie czy dla kogoś 300 - 400 zł rocznie (mówię o samochodzie o wartości 50 tysięcy) to kwota zaporowa i nie może sobie na nią pozwolić.
Drugi przypadek ja i sąsiad ubezpieczamy domy (takie same) - ten sam człowiek ubezpiecza (Multi agencja) sąsiad wybrał Compensę ja Wartę - w obydwu polisach 1.2 mln wartość nieruchomości ja zapłaciłem 1200 zł on 750 zł składki. Spadł grad - poprzez fakt że ja miałem wpisaną klauzulę odtworzeniową a on wartość szacunkową ja dostałem 26 tysięcy....on 8 tysięcy - można ? pewnie że można a przez pół roku śmiał się ze mnie że przepłaciłem. Ja się z niego nie śmieje bo nie cieszy mnie cudze nieszczęście ale przecież sam podjął taką decyzję.
sarkazm od hejterstwa dzieli bardzo cienka nić...ale dzieli :)