Tak jak w temacie. Dźwięk na początku pojawił się tylko przy skręcaniu (więc obstawiałem przegub), później natomiast pojawiły sie przy ruszaniu i czasami przy mocniejszym hamowaniu w momencie zatrzymania samochodu. Stuki pojawiły się w zeszły czwartek i trwały do soboty. W niedziele samochód cały dzień stał. W poniedziałek cisza, we wtorek mechanik jeździł przód tył w prawo w lewo hamował mocno ruszał i dźwięk nie pojawił się nawet na sekundę, wczoraj tak samo cisza, natomiast dźwięk dziś znowu wrócił i dość często się pojawił, na początku tylko przy ruszaniu (jest jedno stuknięcie) a później jeszcze podczas skręcania (chociaż nie zawsze).
Panowie spotkał się ktoś kiedyś z takim przypadkiem? I co to ku*** jest?
Panie moze to Twoje stare juz kosci?
A tak na powaznie to jakiego rodzaju to stuki?przegub zewnetrzny stuka przy skrecaniu,wewnetrzny potrafi przy jezdzie na wprost.A moze to gorne mocowanie amorka Ci tak halasuje?Zawieszenie kiedy robiles z przodu?
Wszystkie wahacze robione w zeszłym roku, ale sprawdzone we wtorek i każdy jest kozak nie naruszony. To stuka tylko przy ruszaniu i hamowaniu no i czasami przy skręcaniu. Żeby to górne mocowanie się poluzowało to co by musiało się stać...a poza tym dźwięk dobiega bardziej z doły czyli z koła a nie spod maski. Z resztą obsłuchiwałem go w czwartek i ewidentnie to gdzieś przy kole
Miałem kiedyś tak samo, co prawda nie w es a w busie, ale przez poł roku, raz na jakiś czas było słychać jakby przegub. Wkońcu z dnia na dzien zaczeło tak nap... że od razu wymieniłem
Mam podobny problem. Przy ostrym skrecaniu podczas wyjezdzania z posesji i na parkingu slychac gruchot z kol, bardziej z prawego ale troche tez z lewego. Podczas jazdy cisza. Bylem raz z tym w ASO ale chlopaki stwierdzili ze zawieszenie jest ok a podczas jazdy testowej nic nie bylo slychac. Od tej pory 3,000 km na budziku wiecej i gruchotanie przy skrecaniu narasta, szczegolnie przy zjezdzaniu na skreconych kolach z chodnika. Co obstawiacie przegub czy DRC?
Rozebrać zawias pany U mnie coś pukało przy hamowaniu na kamykach/kocich łbach. Zero luzów przy szarpaniu i na szarpakach też nic nie wyszło. Myślałem że górne mocowanie się obluzowało. Po wyjęciu amora wyszło, że górny wahacz się wyrzygał na sworzniu w taki sposób że nie było tego absolutnie widać jak było wszystko złożone.