Chciałbym przedstawić Wam moje Audi zakupione u Wujka Sida

Auto przyciągnięte ze Szwajcarii, pełen polift, wyprodukowany w grudniu 1999 jako USA i od razu sprowadzony do Szwajcara. Z racji tego, iż to wersja dla łopatologicznych ludzi (czyt. amerykańców) auto wyposażone fabrycznie w pilot do bramy w słoneczniku, brak przycisku do wyłączenia ESP oraz moc ograniczona do 250KM.
Z zewnątrz klapa bagażnika na małą blachę, niestety okazało się, że Szwajcar musiał mieć kiedyś jakąś małą przecierke na parkingu lub sytuację tego typu i po uświadomieniu mnie przez znajomego auto posiadało tylny zderzak z przedliftowej wersji (nie wyobrażacie sobie mojego ograniczonego słownika w trakcie poszukiwań zderzaka od polifta do sedana

Wewnątrz auto na pełnym wypasie, fabryczna nawigacja (zastąpiona jakimś druciarskim radiem dotykowym), klimatyzacja, grzane dupy, nagłośnienie BOSE, licznik w milach, dekory w drewnie (z tego co wiem, to wychodziły tylko w wersji USA), czarny sufit, bananowa skóra, przednie fotele regulowane elektrycznie w 3 płaszczyznach.
Auto siedzi na sprężynach APEXa, myślę, że to max 40mm obniżenia (będą do opchnięcia jak kupie gwint). Po sprawdzeniu zawieszenia puka tylko lewy przedni górny wahacz więc nie jest źle. Trochę tematów mechanicznych do ogarnięcia ale damy radę.
Z racji tego, że auto jest dosłownie delikatnie puknięte w prawy tył, zapadła decyzja o BARDZO kontrowersyjnym posunięciu - mianowicie chodzi o dopasowanie wide body do S4, a co za tym idzie, pocięcie błotników itd.
Auto po zakupie wyglądało tak:





Oczywiście nie obyło się bez przygód na powrocie, zrobiliśmy 70 km i stanął zacisk z tyłu, wizyta u mieków na wsi, zacisk wymontowany, w imadle metrową żabą w końcu ruszyli tłoczek, zasmarowany, poskładane aby na sztukę dojechać do domu :D

Pierwsze tajuningi, wymiana dwóch EGT, wycięty środkowy tłumik (ciche auta zabijają dzieci










Śmiało mogę polecić produkty Gliptone, na prawdę robią mega gnój, mleczko wymiata zapachem, próbowałem chemii do czyszczenia od Meguairs, Shiny Garage, Sonax, Glipton wyszedł najlepiej, natomiast z racji tego, że będę odnawiał skórę potraktowałem finalnie wszystko roztworem APC od Shiny.
Z racji, że lakier jest zajechany jak pięty Mojżesza, zrobiłem szybką próbkę na klapie, maszyna K2, twardy pad od 3M, najmocniejsza pasta Polytop Intensive, potem maszyna orbitalna Kraussa, miękki pad 3M, Polytop Diamant, 10 minut roboty i taki efekt 50/50:

Nie spuszczałem się za bardzo bo całe auto i tak poleci na nowy lakier

Tak przy okazji przedstawiam Wam garaż mój oraz moich przyjaciół, którzy wspólnie tworzymy grupę PRAUSTBANDE (zapraszam do polubień na Facebook :))






Przejdźmy teraz do najważniejszego. Z racji, że mój poprzedni projekt - Jetta A2 Coupe był moim zdaniem i myślę, że nie tylko moim zrobiony z mega smakiem czego dowodem jest sporo dzbanków zgarniętych na zlotach, to poszła myśl zrobienia czegoś mega szalonego a zarazem bardzo odważnego. Jeśli ktoś siedzi w temacie polskiej sceny tuningowej która jest uznawana za scene na bardzo wysokim poziomie w Europie i rośnie w siłę z roku na rok, ten zauważy, że w zasadzie już w zeszłym sezonie zaczął przewijać się styl racingowy w autach, stąd właśnie pomysł na lekką przebudowę eSki na bardziej agresywne i przede wszystkim szerokie auto. Oczywiście nigdzie na świecie nie ma dostępnych gotowych poszerzeń, więc przede mną bardzo ciężkie zadanie zaprojektowania i dopasowania wszelkich elementów tak aby miały ręce i nogi (dzięki Bogu byłem kiedyś modelarzem i mam we krwi zdolności manualne). Przede wszystkim planem nie jest zbudowanie auta typowo racingowego, typu wydmuszka w środku i poszerzenia z zewnątrz, zechciałbym połączyć nieco bardziej agresywny wygląd z wygodą i elegancją w środku jak i na zewnątrz. Długo się nad tym zastanawiałem ponieważ jakby nie patrzeć, po takich modyfikacjach nie będzie już możliwe przywrócenie fabrycznej lini auta z racji wycięcia rantów błotników, przykręcanych poszerzeń i spoilera, lecz tak jak z Jettą, tak i z eSką wchodzę z założenia - ALBO GRUBO ALBO WCALE















Po montażu wide body pozostaje temat nieszczęsnego tylnego zderzaka, przetrzepałem wszelkie fora, aukcje, w Polsce, pozostałej Europie, USA i NIGDZIE nie ma zderzaka polifta do sedana na tył.. dramat ! Zakupiłem więc u wujka Sid'a zderzak polift od kombi i pozostaje temat dospawania kawałka zderzaka w miejsce wycięcia na klape w avancie.
Ciąg dalszy nastapi
