Audi powypadkowe kupione ze Szwajcarii, za pośrednictwem forumowego kolegi quidy.
Oprócz uszkodzeń widocznych na foto zastałem też zniszczoną tylną kanapę;
reszta w przyzwoitym stanie jak przystało na auto od dziadka.
Praktycznie od początku brakowało mi mocy, usilnie więc szukałem jakiejś usterki.
Hamownia, filtry, oleje, cewki tfsi, świece, 044, kila drobiazgów i znowu hamownia.
Z 316 zrobiło się 334km, ale jechało to ciągle słabiutko i na RL nie udało mi się zejść poniżej 6.2s do 100.
Rozpaczliwie szukałem opcji na jakieś doładowanie i gdy już praktycznie byłem zdecydowany na kompresor, Sid zaanonsował chęć sprzedaży kompletnego BCY-ka.
Silnik a potem auto trafiło do do braci Walas https://www.facebook.com/media/set/?set ... 837&type=1
Dziś lecę do PL i będę starał się ogarnąć kilka problemów pozostałych po swapie, a w przyszłym tygodniu wycieczka do GTO.