Cantona pisze:Różnica jest, jest też problem z którymś z wtrysków ale mam nadzieje jutro wyeliminuje. Dam znać czy się udało. Dzięki Sid, to też dzięki Tobie te wyniki bo sporo gratów od Ciebie . muszę też pochwalić kolegę Norbiego, polataliśmy dzisiaj i przyznaje że zapierdala ten Twój ERES i do tego wszystkiego pięknie się prezentuje.
Gratulacje!!!!! Nareszcie mozesz cieszyc sie autem..... bo jak ostatnio gadalismy to nie było tak pieknie:(
No właśnie dziwne że AŻ 5szt...to by chyba jakaś cała seria musiała być wadliwa albo niewiem, siemens robi teraz szrot.
Ciekawe jak jest u mnie bo też mi coś potrafi przykopcić na czarno
tutaj zawinnił czynnik ludzki przy montazu tych wtrysków....jego niechlujstwo, robota na odpierdol - spowodowalo to ze wyszło jak wyszło....jeszcze jest jedna S4 w ktorej ten sam osobnik odjebal takiego samego babola.....PM Motorsport Maciuś pięknie się popisał :)
Sid tu w niczym nie zawinił, po prostu są popsute i nic tego nie zmieni. Trzeba kupić nowe i wszystko, napisałem o tym bo wielu widziało że auto niedomaga to chociaż jest wyjaśnienie. Mogło to się stać np: poleciał jakiś syf z baku albo cenzura wie co. wada fabryczna wtrysków jest raczej wykluczona to bo za dużo naraz w jednym aucie
sprawa z wtryskami wygląda dziwnie, padło aż tyle wiec przyczynił się do tego inny czynnik,
ale też śmiało mogły paść normalnie jako wadliwe.
W mojej historii mam taki pierwszy przypadek i aż sam sprawdze swoje wtryski (mam takie same i Jacek RS4 też ma).
Teraz Piotrek warto sprawdzic listwe paliwową, regulator itp ... i częśc elektr sterującą wtryskami,
z tego co pamiętam poprzedni komp. cos nawalał
Szkoda że nie mam obecnie takich wtrysków na miejscu do podmiany, wieć zostaje konkurencja Bobr z Wa-wy,
bo widze że ma na stanie
kurde aw mozesz rozwinac mysl co mozna spierdzielic przy montazu wtryskow ?
oczywiscie juz tłumacze....Adaś podczas montowania pompy w S RS4 widzialeś nie raz na dnie opiłki metalu ze starych pomp....Jak montowalem u siebie Bosch 044 tez mialem troche opiłków. Tylko że ja wziałem magnes na sztycy i bawiłem sie z godzine powybierałem go z dna tyle ile się dało tak ze gołym okiem nie mozna było go dostrzec....U Piotrka ten syf został, do tego Maciek zamontował mu pompe tak nisko ze dotykała smokiem dna.....Nawet sam Patryk mówił ze podczas pierwszego strojenia we Wrocku, az spadało ciśnienie paliwa bo smok był zatkany. Suma sumarum pompa zassała cały ten syf i puściła na wtryskiwacze....Dalszy scenariusz juz jest wiadomy....Aha pewna S4 ze Szczecina ma ten sam objaw...Ta sama osoba montowałą nowy układ wtryskowy.