Moj znajomy sprzedaje RS4, jest nawet na allegro jest
Wlasciciel juz kupi nowe Evo X
RS4 ladn, sam widzialem, mial powazniejszy serwis w MTM niedawno
Lokalizacja Podkarpacie (obecnie w Anglii)


Auta igły to tylko z salonu....w 10 letnim aucie zawsze będzie coś do zrobienia....nie wspominając o normalnych naprawach eksploatacyjnych typu klocki, tarcze, oleje, filtry, rozrząd itp. Grunt to aby nie był perfidnie hujowo naprawiony i zrobiony na sztuke....nawet jak po jakims tam dzwonku to jeszcze nie auta nie przekreśla.Za 50 tysi - oczywiście cena kusząca, ale sądzę że po krótkim czasie wyjdą jakieś kwiatki...
Jak wszystko jest ok jak piszesz to kolejnym krokiem musi być jazda próbna, a potem oględziny w warsztacie, bo nie wierze że to igła za 50 tysi ma wszystko ok..
cos strasznie drogo licytowaleskurzy79 pisze:dziś licytowałem nie bitą RS4 z 2001 roku ( 122 tyś przebiegu ) w Szwajcarii i cena skończyła się na 20 tyś franków także jest to ok 80 tyś zł. W Szwajcarii to co obserwuje takie auta sie cenią więc aż cieżko uwierzyć że ten jest bez przejść w takiej cenie.
ja niestety zatrzymałem się na 16 tyś......na wiecej nie było mnie stać ale fakt, jak jest uderzony samochód to w szwajcarii leci cena duuużo w dół. Dla przykładu dziś skończyła się aukcja na Impreze STI z 2010r. o przebiegu troche ponad 4 tyś i poszła za chyba około 15 tyś franków uderzona z przodu. miśki wystrzelone, koło uszkodzone, zderzak błotniki maska.SID pisze:cos strasznie drogo licytowaleskurzy79 pisze:dziś licytowałem nie bitą RS4 z 2001 roku ( 122 tyś przebiegu ) w Szwajcarii i cena skończyła się na 20 tyś franków także jest to ok 80 tyś zł. W Szwajcarii to co obserwuje takie auta sie cenią więc aż cieżko uwierzyć że ten jest bez przejść w takiej cenie.
znajomi co kupili RS4 z szwajcarii (fakt lekko uszkodzone) brali je po 23-35 tys zl juz z sprowadzenie do PL
pewnie nie bite sie cenia troche tam