:Witam jak w temacie w dni cieple kiedy auto postoi i silnik jest zimny po zapaleniu utrzymuje od razu obroty ok 1100,1200 po czym zaczyna prychac,przerywac itp.Trwa to ok 20 sek dopoki obroty nie wroca do normalnej wartosci.
Jakies pomysly?
Swiece,cewki,czujnik tempetatury??To wszystko jest NOWE.
Na vagu zero bledow.
Sadze ze to jakis problem z paliwem czy sie myle
emay, no wlasnie tak celuje że to wina ewidentnie paliwa a raczej jego chwilowego braku. A jak na vagu sprawdzić można wtryski? Może to wtrysk któryś siada?
nie no pompa sie załacza w momencie przekrecenia kluczyka i nabija paliwo a jak odpalisz to juz powinna trzymac +- 4bar to jakby nie dała rady na jałowych to auto mialo by 10 koni podczas jazdy..
luk448 pisze:A moze jakis zaworek jest nieszczelny i paliwo sie "cofa" z ukladu?Tak tylko gdybam. emay, u mnie tez to sie zdarza nie zawsze ale wkurwia mnie
nawet jak zawór zwrotny w pompie padnie i nie trzyma ciśnienia po wyłączeniu auta, to podczas pracy tłoczy tyle, że chodzi bez problemu. Jeździłem tak pewnie z rok i nie czułem różnicy. Dopiero przypadkiem postanowiłem sprawdzić ciśnienie i wyszło, że po zgaszeniu spada do zera.
śmieszne, bo ostatnio mi sie zdarza podobnie. Ale troche przy LPG grzebałem, to może rozjechałem adaptacje.
Na pedał gazu auto reaguje normalnie, ale na wolnych potrafi prychnąć-kichnąć.