
jiGsaw -> Audi S3 8L 345 ps To be continued :)
- true jiGsaw
- Posty: 75
- Rejestracja: 2016-01-31, 15:47
- Lokalizacja: Gdynia
- Płeć:
- Kontakt:
- true jiGsaw
- Posty: 75
- Rejestracja: 2016-01-31, 15:47
- Lokalizacja: Gdynia
- Płeć:
- Kontakt:
wilk w nowej owczej skórze już jeździ po placu. niech tylko jakiś moderator się wypowie, czy mam zakładać nową galerię, czy tutaj kontynuować...?
co do mojego samopoczucia to dziękuję, już całkiem dobrze. została nadwaga jakiej się nabawiłem z powodu odstawienia treningów, lekkiej depresji, obżarstwa, dwa kawałki szkła w ramieniu na pamiątkę, trochę blizn, no i głowa czasami mam wrażenie, że jeszcze miewa kryzysy. generalnie jak na taki wypadek to można powiedzieć, że jestem w stanie idealnym.
co do mojego samopoczucia to dziękuję, już całkiem dobrze. została nadwaga jakiej się nabawiłem z powodu odstawienia treningów, lekkiej depresji, obżarstwa, dwa kawałki szkła w ramieniu na pamiątkę, trochę blizn, no i głowa czasami mam wrażenie, że jeszcze miewa kryzysy. generalnie jak na taki wypadek to można powiedzieć, że jestem w stanie idealnym.

Piszę jak jest.
- true jiGsaw
- Posty: 75
- Rejestracja: 2016-01-31, 15:47
- Lokalizacja: Gdynia
- Płeć:
- Kontakt:
temat do zamknięcia,
pozbyłem się S3 za jakieś śmieszne pieniądze. kilka rzeczy trzeba było jeszcze dokończyć lub wymagało poprawy, ale sytuacja się zmieniła u mnie i straciłem już do tego serce. tak jak myślałem, że w ciągu roku odbuduję takie auto jak miałem tak po 2 latach się poddałem. stwierdziłem też, że już nie potrzebuję takiego autka, bo mam dziecko w drodze itp. itd. generalnie z perspektywy czasu był to błąd, że nie pozbyłem się wraku jak ktoś mi 12 tysi oferował. tak to straciłem o wiele więcej kasy, czasu i nerwów. przestrzegam wszystkich przed takimi przeprawami, jak się nie robi wszystkiego samemu u siebie. no, ale cóż, nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło...
godny następca na daily już jest...
pozbyłem się S3 za jakieś śmieszne pieniądze. kilka rzeczy trzeba było jeszcze dokończyć lub wymagało poprawy, ale sytuacja się zmieniła u mnie i straciłem już do tego serce. tak jak myślałem, że w ciągu roku odbuduję takie auto jak miałem tak po 2 latach się poddałem. stwierdziłem też, że już nie potrzebuję takiego autka, bo mam dziecko w drodze itp. itd. generalnie z perspektywy czasu był to błąd, że nie pozbyłem się wraku jak ktoś mi 12 tysi oferował. tak to straciłem o wiele więcej kasy, czasu i nerwów. przestrzegam wszystkich przed takimi przeprawami, jak się nie robi wszystkiego samemu u siebie. no, ale cóż, nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło...
godny następca na daily już jest...

Piszę jak jest.