Problem tkwi w ustawieniu wałków lewej głowicy. Prawa siada idealnie na znaki.
Na obrazie czerwona kreska oznacza w którym miejscu jest znak na wałku przy zachowaniu 16nastu sworzni łańcucha. Przy przestawieniu o tą samą odległość czujnika pokazuje wartości bliskie zera w kanale 93. W momencie zakręcenia na oryginalne miejsce wali błędami.
Pytanie brzmi czy łańcuch aż tyle mógł się rozciągnąć? Czy przestawienie obu wałków w tył spowoduje rozjechanie się obu głowic?
