Problem po wymianie termostatu.
: 2020-02-08, 21:40
Witam chłopaki, mam problem, dziś wymieniłem w esce termostat, bo miałem problem z niedogrzewaniem się silnika (ostatnio, czyli miesiąc temu zostały wymienione czujniki na nowe ori i był spokój) potem zaczął się stopniowo nie dogrzewać, aż doszło do momentu, że nie przekracza 70°. Więc termostat poszedł w ruch, wsadzony 87°.
Do rzeczy, wymieniłem go bez zrzucenia rozrządu i ściągania przodu, jedynie rury dolotowe, osłonę rozrządu i popuscilem koło z pompy, żeby móc odsunąć obudowę termostatu. Po złożeniu (dziurka u góry w termostacie) i zalaniu płynem, przyszedł czas na odpalenie. Pomijam fakt, że samochód dalej się niedogrzewa, to z prawej strony silnika zaczęło coś dziwnie zrzezić, sprawdzone wszystko 4 razy, obudowa rozrządu nie dotyka koła czy paska, pasek idzie równo, koło na pompie dokrecone, również pasek równo idzie, a na wysokości czujnika położenia wałka słychać jak coś chrobocze.. Nie mam już totalnie pojęcia czego mam szukać, czy już glowę zrzucać, czy cholera wie... ktoś ma jakiś pomysł może? Każda odpowiedź szczerze ceniona przezemnie będzie.
Dziękuję z góry i pozdrawiam!
Do rzeczy, wymieniłem go bez zrzucenia rozrządu i ściągania przodu, jedynie rury dolotowe, osłonę rozrządu i popuscilem koło z pompy, żeby móc odsunąć obudowę termostatu. Po złożeniu (dziurka u góry w termostacie) i zalaniu płynem, przyszedł czas na odpalenie. Pomijam fakt, że samochód dalej się niedogrzewa, to z prawej strony silnika zaczęło coś dziwnie zrzezić, sprawdzone wszystko 4 razy, obudowa rozrządu nie dotyka koła czy paska, pasek idzie równo, koło na pompie dokrecone, również pasek równo idzie, a na wysokości czujnika położenia wałka słychać jak coś chrobocze.. Nie mam już totalnie pojęcia czego mam szukać, czy już glowę zrzucać, czy cholera wie... ktoś ma jakiś pomysł może? Każda odpowiedź szczerze ceniona przezemnie będzie.
Dziękuję z góry i pozdrawiam!