SportAudi RS/S/Forum

Dla mnie temat prosty moze dac mi te korby lub kase za nie... nie bedzie wtedy tematu i bedzie jak mialo byc .. koszty biore juz wzialem na siebie ... jesli jest taki uczciwy a jak widac ludzie maja oczy i jedynie kolega jego wierzy ze ten silnik mial kucizne w momecie kiedy przywiozl go do Bola

Ściepa
25%skladajacy silnik Zbychowi
25 %Zbychu
25%Papol
25%skladajacy silnik Papolowi
I bedzie na.korby

Tak powaznie temat nie jest skomplikowany ,jesli Zbychu.i Papol sami nie skladaja ,robia przy autach, to albo u skladajacego Zbychowi.albo u skladajacego Papolowi przepadly korby

Chopy nie tyle jeszcze wpierhdolicie w te smicia na.dwóch turbinach ,jesli nikt nie wezmie na.klate podjebania korb ,a po rozbiórce motoru wyjdzie.ze wsio bylo ok ,a korb "tylko"brakuje to podzielic.cene tych korb na siebie dwoch i chooj w to ,szkoda zdrowia


Jak dobrze samemu wszystko robic przy.autach i miec wyjebane

Mysle ze nie ma chonoru nawet na tyle

A dowiemy się zwykli zjadacza chleba z tego forum kto w końcu składał Zbyszkowi ten silnik ?? bo tak jakby każdy wiedział ale nikt powiedzieć nie chce, uważam że tam leży wina choć co ja wiem, pp prostu chce wiedzieć gdzie auta nie dawać

AdrianBit pisze:A dowiemy się zwykli zjadacza chleba z tego forum kto w końcu składał Zbyszkowi ten silnik ?? bo tak jakby każdy wiedział ale nikt powiedzieć nie chce, uważam że tam leży wina choć co ja wiem, pp prostu chce wiedzieć gdzie auta nie dawać

Uwazam ze z jego strony to tyle ... liczyl ze ludzie przytakna ze on bidulek ale jednak slepoty nie ma wiec sie obrazil ...

Kto w koncu skladal ten pierdolony silnik?

ale przecież sprawa jest bardzo prosta - rzeczoznawcę zawołać bez problemu stwierdzi za 300 - 600 zł czy ktokolwiek odkręcał korby po tym jak silnik był uruchomiony i olej był nagrzany
podpisze się podbije i leci pozew do sądu - po co sobie szarpiecie nerwy i obrzucacie gównem ?
sprzedający będzie musiał przed sądem lub w postępowaniu przygotowawczym zeznać do protokołu kto składał silnik (i ten ktoś zostanie powołany na świadka) skoro nie robił tego osobiście - w sprawach cywilnych nie ma się co bać sądów bo są właśnie od rozstrzygania sporów jak zaczną ludzie jeździć przez pół polski na rozprawy to się zaraz winny znajdzie

Wydrukuję sobie 4 ostatnie strony i zawsze będę je czytał kiedy przyjdzie mi na myśl coś jeszcze kupić na forum.

bracus pisze:ale przecież sprawa jest bardzo prosta - rzeczoznawcę zawołać bez problemu stwierdzi za 300 - 600 zł czy ktokolwiek odkręcał korby po tym jak silnik był uruchomiony i olej był nagrzany
podpisze się podbije i leci pozew do sądu - po co sobie szarpiecie nerwy i obrzucacie gównem ?
sprzedający będzie musiał przed sądem lub w postępowaniu przygotowawczym zeznać do protokołu kto składał silnik (i ten ktoś zostanie powołany na świadka) skoro nie robił tego osobiście - w sprawach cywilnych nie ma się co bać sądów bo są właśnie od rozstrzygania sporów jak zaczną ludzie jeździć przez pół polski na rozprawy to się zaraz winny znajdzie

Trzeba to osobiscie ? Jak mozna to zalatwic jak mkeszkam za granica ?

Jak mieszkasz za granicą to będziesz se latał na sprawy i to Tobie się odechce tego wszystkiego. Albo może potem winny odda Ci siano za przeloty jak wygrasz w Sadzie takie cenzura realia.
Ciężki temat widzę z zaczarowana korba. Kurva wrozbita Maciej nawet nie wie gdzie są korby do huja.
Wojtek nie ma co szufladkowac-czasem się zdarza jak jak coś kupisz to nikt Cie nie oszuka.
No to dobra :kto składał ten pierdolony silnik

Nie ma znaczenia gdzie mieszkasz - składasz wniosek o przesłuchanie w miejscu zamieszkania i po problemie. Wyznaczasz w PL kogoś kto będzie Cie reprezentował jako zastępca procesowy. Ale jeżeli jesteś pewny wygranej to lataj na rozprawy - przegrany odda i za to pieniądze + ewentualne straty związane z koniecznością osobistego stawiennictwa w sądzie. Ale jeżeli będzie opinia biegłego to rozprawa będzie jedna. Później ewentualnie przerzucanie się pismami procesowymi - tak naprawdę to jest banalna sprawa i każdy radca prawny ( biorą mniej jak adwokaci czy nie daj boże całe kancelarie ) się tym zajmie. W 2017 roku facet sprzedał podtopionego z USA mustanga z 2010 roku jako "bez wad" i nie chciał oddać pieniędzy .Samochód kosztował w PL 40 tysięcy właściciel mieszkał w DE - był 7 x w PL na rozprawach. W 2018 wyrok załatwił sprawę (carfax i rzeczoznawca) ale sprzedający był na tyle głupi i do końca szedł w zaparte że na koniec ma zapłacić 103 tysiące wszystkiego

Widac ze 2ga strona nie ma zamiaru wyjasnic sprawy czyli przyznaje sie do winy w ten sposob ... zostawie mu kilka dni potem zadecyduje co dalej... z mojej strony sprawa jest jasna nikt nie majstrowal przy silniku... moge to udowodnic przed sondem .... oby poszedl po rozum do glowy i oddal za korby

Jak nie chce wyjaśniać to pod cygański sąd go, oni są sprawniejsi niż polskie sądy :) tylko pierw trzeba się z nimi "zaprzyjaźnić" żeby pomogli

a tam sądy... mi by sie za 2tys nie chciało dzwonić - żal że taki temat wypłynął wewnątrz forum bo to że ktoś kogoś przez OLX wydyma to norma.. skoda że zbychu nie potrafi zając jakiejs strony nt tych korb.

ja bym za 2 tys z siebie szmaciarza nie robił no ale widać niktórzy honor właśnie na takie pieniądze cenią..