serwus,
chyba pada mi przepustnica. Czasami na zimno po odpaleniu falują obroty i szarpie budą, zapala się przy okazji żółta kontrolka od kontroli trakcji.
Sytuację ratuje adaptacja przepustnicy vagiem. Przez jakiś czas jest ok ale problem powraca.
Dzisiaj odpalił po tygodniowym staniu bez tego objawu ale delikatnie przyśpieszając lekko szarpało, jadąc jednostajnie na niskich biegach 2-3 z niską prędkością obrotową 1200-2000 też lekko szarpie + zapala się na parę sekund ta sama kontrolka, po wkręceniu na wyższe obroty gaśnie.
Moc też raczej ma, do 240 dzisiaj bez większego problemu się wkręcił.
niestety nigdzie nie znalazłem podobnego tematu stąd do Was prośba o info jak sprawdzić vagiem jej stan i czy przypadkiem coś jeszcze nie sprawdzić bo może też już w tym prawie salonowym aucie zaczyna klękać ;]
z góry wielkie dzięki za rady i pozdro wariaty !
ps.
jakiś miesiąc temu wyjąłem ją i wymyłem, była lekko zasyfiona. Później adaptacja i 3 tygodnie był spokój...