na wymiane rozrządu.Rozrząd wymienił i po złości zakurzył samochód,sypiąc łupierz z bujnej swej fryzury, stawiał na masce litra i gęś podczas tak częstych tam libacji alkoholowych, lachony pobierał na tylnej kanapie ( paskudząc na piękne recarowskie skóry) kiedy jego luba dobijała się na ajfona itp, itd
Urwał chłodnicę oleju bo podobno obiecał to ujebać każdemu RS-owi który się u niego pojawi , coś o tym wiecie chłopaki?
W zamian zamontował mi chłodnicę z rometa 50 ( tego po lifcie) i w dodatku schował to prawie w całości za zderzakiem twierdząc, że lato będzie chłodne i na pewo mi się nie przyda
Generalnie wymienił masę rzeczy o których pewnie kiedyś opowie jak wytrzeźwieje po tym jak zaczął pić ze szczęścia kiedy dwa worki talarów mu zostawiłem.
Generalnie warsztatu nie polecam (cuchnie wódą), auto po wizycie nie jedzie, bo chłodnica od rometa 50, do silnika wlał G12, a do chłodnicy Motula
Puenta... Nik, te Twoje auta nigdy jeździć nie będą!!!
zdrowie panowie
hahaha ... teraz kto tu ma banie ... 
piłeś...nie pisz 
