Taka ciekawostka - mialem blad na przeplywce (zbyt niski sygnal).
Po zmianie na nowa - tez byl blad, ale auto zaczelo jezdzic dobrze, nie przerywalo itd...
Niestety problemy po 1-2 tyg wrocily. Myslalem, ze to jaja z ABS/ESP, bo kazda dziura/studzienka (gdy kolo na ulamek sekundy tracilo przyczepnosc) konczyla sie przyhamowaniem - tak jakby ESP wariowalo.
Diagnoza niestety taka, ze ECU jest padniety, robi zwarcie, wysyla zly sygnal do przeplywki i auto wariuje. Razem z nia wariuje ESP. Wczoraj mi nawet 2x zgaslo jak zjezdzalem do garazu.
Odpialem wczoraj przeplywke i problemy zniknely. Mam wrazenie, ze nie dosc, ze ECU do wymiany, to spierdolil mi kolejna nowa przeplywke 
